W zmierzającej do finału kampanii wyborczej parokrotnie przypominano, i słusznie, historyczne pytania premiera Jana Olszewskiego, kiedy „nocna zmiana” odwoływała jego rząd. „Jaka będzie Polska? Czyja będzie Polska?”. Warto postawić kolejne pytanie z tego cyklu: „Co wolno Polsce?”. Jeżeli kandydat Trzaskowski uważa, że nie wolno nam przekopać mierzei, zbudować centralnego lotniska, połączyć Uznamu z Wolinem, bo to gigantomania, może niech ogłosi, co nam wolno robić na polskiej ziemi poza jednopłciowymi ślubami i wylewaniem szamba do Wisły. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/507756-co-wolno-polsce-wybory-prezydenta-to-nie-jest-gra-losowa?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29