Nie widzę absolutnie powodów, aby poseł PiS Przemysław Czarnek miałby ponosić jakieś konsekwencje swojej wypowiedzi na temat LGBT; została ona zmanipulowana i wyciągnięta z kontekstu – podkreślił w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
CZYTAJ TAKŻE:
Wójcik został zapytany w TVP1, czy Czarnek zostanie wyrzucony z PiS po swoich wypowiedziach w sprawie LGBT, czego domaga się szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Co powiedział Przemysław Czarnek?
Chodziło m.in. o wypowiedź w sobotnim programie „Studio Polska”. Poseł PiS Przemysław Czarnek mówił:
Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy o jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją.
Po programie Czarnek wyjaśnił w mediach społecznościowych, że odcina się od wszystkich manipulacji dotyczących jego wypowiedzi. Podkreślił, że jego słowa odnosiły się do prezentowanego w programie zdjęcia z Los Angeles, „na którym widać obrzydliwe sceny z centrum tego miasta - człowiek roznegliżowany, z widocznymi genitaliami, popija drinka w barze gejowskim na ulicy”.
Jest mi przykro, że w ten sposób celowo przypisuje mi się intencje, których nigdy nie miałem
— dodał.
Opozycja chce usunięcia Czarnka z PiS
Budka w niedzielę wieczorem napisał na Twitterze:
Żądam od J. Kaczyńskiego natychmiastowego wyrzucenia posła Czarnka z PiS, a od samego Czarnka - złożenia mandatu poselskiego. Brak reakcji stanowić będzie przyzwolenie na haniebne zachowania i współodpowiedzialność całego obozu Zjednoczonej Prawicy za brunatny język nienawiści.
Wsłuchiwałem się w to, co mówił pan poseł Przemysław Czarnek, i nie widzę absolutnie powodu, żeby miał ponosić jakieś konsekwencje swojej wypowiedzi. Tym bardziej, że ona była zmanipulowana, wyciągnięta jakby z kontekstu
— podkreślił Wójcik. Jak wskazał, poseł odnosił się do wizyty w USA i sytuacji, których doświadczył.
Wiceminister zwrócił uwagę, że każdą wypowiedź można zmanipulować, a w tym przypadku temat jest też bardzo delikatny.
Nie ma powodów do wyróżniania żadnego środowiska
Nawiązując do dyskusji, jaka rozgorzała w tych kwestiach w ostatnich dniach, Wójcik wskazał, że wszyscy są równi, ale też nie ma powodów, aby wyróżniać żadnego środowiska.
Nie widzę powodów, dla którego mamy nie mówić o ideologii LGBT. Ona się pojawia w programach partii politycznych, odnoszą się do niej politycy. Ma bardzo silne zakorzenienie w poglądach różnych filozofów, m.in. Marksa, Engelsa. Dłużej moglibyśmy na ten temat sobie podyskutować, jak wtedy, w tamtych czasach była atakowana rodzina, instytucja rodziny, i dzisiaj mamy czasy, gdzie niestety po raz kolejny to się odbywa
— podkreślił wiceminister.
Mówiąc o Borysie Budce, ocenił, że to „człowiek, który słynie z tego, że właśnie używa języka, który nie przystoi w miejscu, jakim jest parlament”.
Jego zdaniem, Budka często używa języka nienawiści i gróźb karalnych. Pytany o konkretne przykłady, przywołał słowa: „Będziesz siedzieć!”. Polityk – przekonywał – musi ważyć słowa.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504759-wojcik-wypowiedz-czarnka-zostala-zmanipulowana