Ten scenariusz był do przewidzenia: minister zgłasza sensowny pomysł, pojawia się hejt, minister się wycofuje, hejt i rechot dalej narastają, i w sumie kolejna dobra idea zostaje na długo uśmiercona.
Ta radość, że kolejny ambitny plan pójdzie na półkę, jest zjawiskiem wyjątkowo okropnym.
Ale właściwie dlaczego tego nie zrobić? Skoro stacje Orlenu mogą prezentować najwyższy na rynku poziom (pod względem czystości i oferty dwa poziomy ponad konkurencją) - a przecież to już właściwie spore sklepy - to znaczy, że firma państwowa jest w stanie rzecz logistycznie ogarnąć. Jasne, lepiej żeby istniały silne prywatne polskie sieci handlowe, ale nie istnieją. W naszej części Europy, jeśli chcemy coś znaczyć, musimy szukać rozwiązań niebanalnych. I musimy się pogodzić, że bez silnej roli państwa w gospodarce zostaniemy po prostu wykupieni przez globalne centra finansowe.
W tle mamy informacje podane przez największą w Polsce sieć handlową, czyli przez Biedronkę: 55,6 mld złotych zysku, wzrost przychodów o prawie 9 proc. Na dywidendę pójdzie 2,19 mld, co znaczy, że te środki wypłyną z Polski (taki transfer środków w przypadku banków został przez rząd PiS znacznie ograniczony). Do tego krajobrazu trzeba dodać tysiące polskich małych sklepów (pewnie są to szacunki zbyt skromne), które zniknęły bądź znikną pod wpływem konkurencji z tym molochem.
Biedronka - sieć posiadając w naszym kraju ponad 3 tys. sklepów - idzie jak burza. Ale najciekawsze jest to, że działa niemalże tak, jakby tu w istocie nie było państwa polskiego. Bo czy widzimy poważne zaangażowanie w sponsoring, np. sportowy? W jakąś inną, ważną społecznie aktywność? Pewnie jest, ale w mojej ocenie jednak śladowe, mające stanowić rodzaj alibi. Porównajcie to z zaangażowaniem wspomnianego Orlenu, na którym wiszą całe dziedziny naszego życia społecznego, kulturalnego, sportowego. Porównajcie choćby proporcjonalnie.
Nie chodzi, żeby zakazywać. Ale rozmawiać trzeba. Jak dużą część rynku może posiadać jeden gracz? Czy naprawdę nie da się nic zrobić, żeby zyski z handlu w większym stopniu napędzały polski kapitalizm? Czy tak wielka firma może w tak małym stopniu realizować obowiązki wobec wspólnoty, z której żyje?
Czy naprawdę oddamy cały handel w Polsce jednej firmie, do tego nie krajowej? Nic nie zrobimy?
Potrzebujemy debaty o polskim handlu. Spokojnej, rzeczowej, ale uczciwej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503090-czy-naprawde-oddamy-caly-handel-w-polsce-jednej-firmie?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29