Włodzimierz Cimoszewicz to prawdziwy „znawca” procesów demokratycznych i „ekspert” od praworządności. Już na początku lat 70. wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a dziś grzmi w radiu Tok.fm o rzekomym „upadku” demokracji w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zaczadzony nienawiścią? Cimoszewicz nie zna umiaru: Jeżeli Duda myśli tylko o kolejnej kadencji, to znaczy, że jest niegodziwy
Polska nie jest już państwem praworządnym. Stwierdzam to stanowczo. To nie jest jakaś tam teza polityczna. To jest do udowodnienia. (…). Nasz kraj przestaje być także państwem demokratycznym
– oświadczył dzisiaj na antenie Tok.fm.
Rport po donosach?
Cimoszewicz stwierdził też, że sytuacją w Polsce ma się zająć już w przyszłym tygodniu Komisja praw człowieka w Parlamencie Europejskim.
To jest raport niezwykle krytyczny. Bardzo ostry. Oczywiście PiS może wzruszyć ramionami i powiedzieć „co to nas obchodzi”. Tyle że to wyraża pogląd nie tylko eurodeputowanych, ale także rządów i opinii publicznej w ogromnej większości państw europejskich
– powiedział z satysfakcją Włodzimierz Cimoszewicz.
Polska jest obecnie wraz z Węgrami symbolem niszczenia demokracji i podstawowych wartości zjednoczonej, demokratycznej Europy. Będziemy za to płacić ogromną cenę polityczną i finansową
– odgrażał się Cimoszewicz w radiowęźle z Czerskiej.
Włodzimierz Cimoszewicz od dawna działa na niekorzyść Polski, przedstawiając kłamliwą narrację na temat naszego kraju. Dawny partyjny aparatczyk z czasów PRL nagle stał się wielkim „obrońcą” demokracji.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501219-paradne-cimoszewicz-lamentuje-nad-upadkiem-demokracji