Chyba można się już rozejść. Poznaliśmy właśnie wyniki wyborów prezydenckich. Jak orzekł prof. Paweł Śpiewak w TVN24, te wybory „już w tej chwili są nieważne”.

„Wybory są nieważne”

Zanim dziennikarz TVN Grzegorz Kajdanowicz połączył się z prof. Śpiewakiem, rozmawiał z Małgorzatą Kidawą-Błońską, profesor pytany, czy jego zdaniem kandydatka KO może powalczyć o II turę, powiedział:

W chwili obecnej nie jestem o tym przekonany, dlatego że wybory to nie jest tylko wysłanie kartki wyborczej, ale to jest też kampania wyborcza, która trwa. Z całą pewnością ani ona, ani inni kandydaci nie mają pełnej możliwości przedstawienia tego, co myślą. Dlatego moim zdaniem, te wybory, już w tej chwili są nieważne. Nieważne, biorąc pod uwagę, że warunki do wyborów nie są już w tej chwili spełnione.

Kluczowe jest zakończenie obecnego składu Sądu Najwyższego, czyli pani Gersdorf. Czyli możliwość zaskarżania, być może wyników tych wyborów, które są już w tej chwili właściwie nie do przyjęcia, bo łamią orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w kwestii zmiany reguł wyborczych, łamią zasady samej kampanii, to jest fakt o niezwykłej wadze, bo może się okazać, że nominaci PiS-u zechcą uznać skrajnie niesprawiedliwą i nierzetelną formę wyborów

—powiedział.

Śpiewak zachęcał do bojkotu majowych wyborów. Przekonywał również, że mamy do czynienia z „drugim zamachem stanu” w Polsce.

Uważam, że te wybory powinny zostać zbojkotowane, w taki sposób nie rozmawia się z ludźmi. Postawa Jarosława Kaczyńskiego świadczy o pogardzie dla Polaków. (…)

Uważam, że dokonuje się na naszych oczach drugi zamach stanu w Polsce. Pierwszy zamach stanu to było zniszczenie TK i podważanie konstytucji

—straszył Śpiewak.

Drugi z gości Kajdanowicza, którym był prof. Radosław Markowski, apelował do kandydatów opozycji, aby wycofali się z tych wyborów.

Wszyscy ci, którzy wezmą udział w tej farsie wyborczej, będą musieli ponieść konsekwencje tego, że w czymś takim uczestniczyli. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, aby w tym uczestniczyli. (…) Odpowiedzialni politycy i inni, którzy chcą być w polskiej polityce powinni podjąć wspólnie decyzję, że w tej farsie nie będą brać udział

—powiedział prof. Marek Markowski.

kk/TVN24