Niby to proste i znane od lat w demokratycznych państwach, ale w czasach bezwzględnej, co w naszych warunkach oznacza najczęściej brutalnej walki o władzę, opozycja zachowuje się tak, jakby to właśnie ona była wyrocznią wydającą opinie, czy rządzący spełniają oczekiwania społeczeństwa, czy też nie.
W normalnych czasach dopuszczalne są na ogół najostrzejsze metody zwalczania politycznych konkurentów i właściwie nie dziwi nic. Oczywiście, poza obrzydliwymi kłamstwami, wulgarnymi i pełnymi nienawiści atakami, wręcz podjudzaniem do napaści fizycznej. Przypadek zabójstwa Marka Rosiaka w Łodzi wciąż tkwi w pamięci i nieprędko da się o nim zapomnieć. Dziś, pod naporem nadzwyczajnie skrajnych okoliczności, polityczne starcia nieco zelżały, ale najważniejsze jest tu słowo „nieco”. Premier zapowiedział, że w dyskusji nad projektem ustaw w ramach tzw. tarczy antykryzysowej wezmą też udział przedstawiciele partii opozycyjnych. I bardzo dobrze, choć z góry wiadomo, że odrzucenie ich punktu widzenia będzie na pewno powodem do bardzo gwałtownej krytyki. Być może coś zostanie zaakceptowane, coś nie i wówczas będzie nieco ciszej. Ale wciąż trzeba pamiętać o tym, że to rządzący biorą pełną odpowiedzialność za podejmowane teraz decyzje, a nie partie opozycyjne, więc tu żadnego kompromisu zawieranego na siłę, bez przekonania, być nie może.
Na razie, często karczemnymi słowy, opozycja chce już teraz, natychmiast zmusić do odwołania terminu majowych wyborów prezydenckich. Koalicja rządząca wciąż odmawia racji tym naciskom, wykrzykiwanym także przez uciekiniera po brukselską kasę Tuska Donalda. Zapomniał biedaczek, że PO sromotnie przegrała również z powodu jego osobistych wyczynów oraz wyczynów jego urzędników i jego kamaryli. Aż strach przypuszczać, co działoby się bez politycznych zmian w Polsce… Cygara, gonitwa za gałą i kompletna nieodpowiedzialność. Degrengolada moralna unicestwiłaby całą resztę. I dlatego właśnie nie tacy, jak Tusk Donald wydawać będą wyroki na poczynania dzisiejszych władz. Być może data wyborów będzie zmieniona, być może nie. Ale w żadnym przypadku podjęcie decyzji nie będzie uzależnione od głosu sprzedajnych dezerterów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/492579-rzadzacy-zawsze-odpowiadaja-przed-narodemnie-przed-opozycja