„Gdy patrzę w tył nachodzi mnie gorzka refleksja, bo nie mam satysfakcji z tych 30 lat” – przyznał w szczerej rozmowie z Faktem poseł Tadeusz Cymański.

Nie będę świętował, bo polityczna kariera odbyła się kosztem rodziny. Polityka to złodziej czasu, a nie ma z niej wielkich pieniędzy i wpływu na rzeczywistość

—wyznał poseł, dodając, że do polityki idzie się, aby zmieniać świat, a na koniec okazuje się, że pojedynczy poseł nic nie może.

Podziwiam ludzi odważnych, którzy potrafią się sprzeciwić. Ale na wojnie odważni mają wiele orderów, ale też giną najczęściej… Ja staram się nie być tchórzliwym, czasem uda mi się wychylić, ale odważnym nazwać się nie mogę

—powiedział, odpowiadając na pytanie, czy w polityce i tak o wszystkim decyduje prezes partii.

Cymański przyznał, że atmosfera w polityce jest coraz gorsza. Dodał, że gdyby mógł, to by nie poszedł w politykę drugi raz.

Może byłbym dziś w bankowości i miał dobry samochód? Miałbym więcej czasu dla żony i dzieci?

—zastanawiał się Cymański.

kk/”Fakt”