Obowiązuje ustawa o Sądzie Najwyższym i inne ustawy, w których są konkretne obowiązki sędziów Izby Dyscyplinarnej
– powiedział Piotr Falkowski na antenie telewizji wPolsce.pl.
Gość Edyty Hołdyńskiej odniósł się do nazwy „ustawa walentynkowa”, którą wymyślono dla ustawy reformującej polskie sądownictwo.
To równie dobra nazwa
– stwierdził rzecznik Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Falkowski mówił o sporze wokół reformy polskiego sądownictwa.
Zgadzam się z tym, że spór istnieje. Spory są potrzebne. Gdyby rzecz sprowadzała się do sporów o to, czy ustawa jest słuszna, jak ją zmienić, jak dalej reformować. (…) To te spory są pożyteczne. One podnoszą też świadomość prawną społeczeństwa. Ale granicą jest przestrzeganie prawa. (…) Ta ustawa obowiązuje, więc należy jej przestrzegać
– mówił.
Niestety w tle tego wszystkiego jest polityka. (…) Zarzuty wobec KRS, które pojawiają się debacie publicznej są takie, że ona w jakiś sposób jest upolityczniona, nie jest niezależna. (…) Jak będą weryfikować swoich młodszych kolegów? Według ich domniemanych zapatrywań politycznych, związków politycznych sędziów. To jest weryfikacja polityczna sędziów i zamach na ich niezależność
– dodał.
Mówił również o zaangażowaniu TSUE w ocenę reform autorstwa Zjednoczonej Prawicy.
Co zrobi TSUE, nie wiem. Nie jest to też zbyt odpowiednie, by robiło to TSUE. Zajmuje się sprawami Unii Europejskiej. A ustrój sądów i wymiaru sprawiedliwości to nie jest sprawa wspólnej polityki europejskiej
– przekonywał.
Prawo jest jasne, jednoznaczne i trzymajmy się go. Wtedy wszystko będzie dobrze
– dodał.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/487011-tylko-u-nas-rzecznik-izby-dyscyplinarnej-prawo-jest-jasne