Podczas trzeciego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się dyskusja na temat sytuacji humanitarnej uchodźców na granicach zewnętrznych UE. W debacie głos zabrali europosłowie PiS, Joachim Brudziński i Elżbieta Kruk.

Joachim Brudziński mówił, że walka ze źródłowymi przyczynami migracji jest jednym z kluczowych elementów skutecznego i odpornego na kryzysy zarządzania migracjami. Europoseł, jako źródłowe przyczyny tego kryzysu wskazał „destabilizację i wojnę w państwach sąsiednich, ale też skrajnie nieodpowiedzialną, naiwną, opartą o polityczną poprawność i naiwność politykę”. Były Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji zauważył, że wspomniane zachowania skutkowały tym, że bardzo wielu rzeczywistych uchodźców nie znalazło potrzebnej pomocy, bo zostali oni wyparci przez migrantów ekonomicznych i gospodarczych.

Eurodeputowany stwierdził, że dotychczasowy wpływ UE na procesy występujące w naszym bezpośrednim sąsiedztwie okazał się niewystarczający, a realne zagrożenia nie zostały skutecznie zminimalizowane.

Te nierozwiązane problemy poza granicami zewnętrznymi UE mogą doprowadzić do kolejnego kryzysu migracyjnego, z którym być może będziemy musieli sobie radzić

— przestrzegał.

Podejmowane przez instytucje unijne działania muszą być spójne, celowe i właściwie skoordynowane, a zaangażowanie państw członkowskich w tych rejonach powinno być wyrazem dobrej woli

— podsumował Joachim Brudziński.

Elżbieta Kruk zauważyła, że śledząc liberalne media europejskie można było odnieść wrażenie, jakoby kryzys migracyjny zakończył się w 2016 roku.

W rzeczywistości wciąż trwa w dwóch odsłonach: humanitarnej na granicach zewnętrznych oraz migracyjnej wewnątrz Unii

— mówiła. Jak wskazała europosłanka, oficjalne statystyki pokazują, że sytuacja jest wciąż poważna.

To skutki polityki Unii Europejskiej z 2015 roku, kiedy to otwarto granice wszystkim przybyszom błędnie, lub świadomie, klasyfikując ich jako uchodźców, choć w większości byli to migranci ekonomiczni

— przypomniała.

Polska polityk stwierdziła, że Unia dysponuje zasobami pozwalającymi sprostać tym wyzwaniom.

Najwyższy czas na pragmatyzm i konkretne działania, w tym przede wszystkim pomoc w krajach pochodzenia migrantów

— podkreśliła Elżbieta Kruk.

wkt/ECR