„Nowy lider został wykreowany przez różne koterie partyjne dążące do uzyskania decydującego wpływu na kierunek polityki partii” - skomentował na łamach „Naszego Dziennika” wybór Borysa Budki na szefa PO dr Krzysztof Kawęcki.
Borys Budka nie przedstawił żadnej oferty programowej i strategii politycznej. Ograniczył się do powtarzania bezideowego, agresywnie laickiego programu Platformy
— napisał Kawęcki.
Objawił się jako człowiek, dla którego najpilniejszą sprawą jest doprowadzenie do „rozdziału Kościoła od państwa”, czego wyrazem ma być zaprzestanie finansowania lekcji religii z budżetu państwa i wyprowadzenie nauczania tego przedmiotu ze szkół do salek katechetycznych. […] Budka chce również usunąć religię jako przedmiot ze świadectw szkolnych.
— dodał.
Prawo i obowiązek Kościoła do moralnej oceny życia publicznego lider PO kwituje wyświechtanym frazesem lewicy o tym, że Kościół „niepotrzebnie angażuje się w politykę”
— ubolewał.
Krzysztof Kawęcki przypomniał, że Budka wystąpił przeciwko „jakiemukolwiek zaostrzaniu ustawy aborcyjnej” i doprecyzował, że dla lidera PO przykładem takiego „zaostrzania” jest zwiększenie ochrony życia przez eliminację przesłanki eugenicznej.
Przy okazji powtórzył kłamstwo środowisk feministycznych, że najlepszą formą ograniczenia aborcji jest wprowadzenie edukacji seksualnej powiązanej z „dostępem do antykoncepcji”
— zwrócił uwagę Kawęcki, dodając, że Budka zapowiada również wprowadzenie programu in vitro finansowanego z budżetu państwa.
Publicysta wskazał na deklaracje Budki otwarcia się PO na Wiosnę Roberta Biedronia, co pozwala domniemywać jego pełnego poparcia dla ideologii LGBT.
Lider PO uznaje, że partia ta powinna być najbardziej proeuropejską formacją w Polsce. Zapewne dlatego propaguje legalizację tzw. związków partnerskich czy marihuany. Tym samym pojęcie „europejskości” zredukował do tych postulatów
— zauważył.
Krzysztof Kawęcki przypomniał, że gdy PO występowała przeciwko tzw. ustawie dezubekizacyjnej, która urealniła emerytury i renty osób pracujących w aparacie represji PRL, Budka głosił wówczas, że jest to zastosowanie „odpowiedzialności zbiorowej”.
De facto występował w obronie esbeków
— podsumował Kawęcki.
Zwrócił też uwagę na antypolską aktywność Budki w zagranicznych mediach oraz prowadzenie działań wbrew polskim interesom.
Wybór nowego przewodniczącego PO oznacza, że Grzegorza Schetynę, bezbarwnego funkcjonariusza partyjnego, zastąpi polityczny harcownik. […] Punkt ciężkości zostanie przeniesiony z gabinetów na ludzi. W praktyce może to oznaczać radykalizację działań
— ocenił.
aw/Nasz Dziennik
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/485689-kawecki-o-budce-polityczny-harcownik