Martwi mnie, bo byłem przekonany, że wynik będzie zupełnie inny. Liczyłem że wygram. Nasz elektorat w ogóle nie poszedł do wyborów
—powiedział tłumacząc swoją porażkę w prezydenckich prawyborach w Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
W demokracji wygrywa ten, kto głośniej krzyczy głupoty
—dodał gość Agnieszki Gozdyry w „Polityce na Ostro” w Polsat NEWS.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Wojna domowa w Konfederacji! Sośnierz do Mentzena: Rozmowy za plecami Dziambora dyskwalifikujące
Nasi ludzie nie poszli na te prawybory, trzeba było zapłacić 30 zł, wstać z fotela, pojechać do innego miasta
—narzekał poseł, dodając, że w jego opinii, wybór Bosaka nie będzie osłabieniem jego partii.
Okazało się, że narodowcy byli bardziej silni, zwarci, gotowi
—mówił.
Korwin-Mikke pytany o szanse pokonania prezydenta Andrzeja Dudy przez kandydata Konfederacji, odpowiedział:
Zależy na ile ludzie nienawidzą Andrzeja Dudy i zagłosują na Bosaka. (…) Ponad 50 proc. Polaków grzeszy nienawiścią, bo (prezydent Duda - red.) jest z PiS-u. Problem polega na tym, że to jest nienawiść do partii a nie do Dudy. (…) Duda ma poważniejsze problemy niż my, np. jak odebrać elektorat Hołowni
Dla nas to jest wszystko jedno, czy okupantem Polski jest PO czy PiS. Podatki nakładane przez Hitlera na Polskę na początku wojny były niższe niż te nakładane przez duet Kaczyński-Tusk. To obiektywny fakt. Obecne rządy są gospodarczo gorsze niż narodowy socjalizm
—szokował Korwin-Mikke.
Poseł przyznał, że lepszym kandydatem od Bosaka byłby Grzegorz Braun. Kolegę z ław sejmowych porównał nawet do Donalda Trumpa.
Uważaliśmy, że Bosak jest znakomitym kandydatem, niebo lepszym od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej czy Andrzeja Dudy, ale Braun jest jeszcze lepszy. Trump zawsze walił pięścią, krzyczał. Grzegorz Braun jest jak Donald Trump. Zdarza mu się mówić głupoty, ale ludzie to kupują
—przyznał.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483352-korwin-mikke-szokuje-u-gozdyry-znow-wspomnial-hitlera?wersja=mobilna
