Prof. Andrzej Nowak w programie „O co chodzi?” (TVP INFO) m.in. odpowiadał na pytanie, co jego zdaniem prezydent powinien powiedzieć podczas uroczystości wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.

Tylko prawdę, nic więcej. Prawdę o historii, o tym, jak wyglądało wyzwolenie obozu w Auschwitz. W przypadku tego obozu na pewno można użyć tego określenia – „wyzwolenie”. 7 tys. więźniów, którzy doczekali wtedy, z pewnym poślizgiem. Pamiętajmy, ofensywa Armii Czerwonej dotarła tam aż 10 dni po wyzwoleniu Krakowa – stamtąd do Oświęcimia nie jest daleko, może udałoby się wyzwolić znacznie więcej tych więźniów, gdyby Armia Czerwona szybciej zdążała w kierunku Auschwitz, ale ostatecznie wyzwoliła Auschwitz. Trzeba też powiedzieć, kogo wyzwoliła i dlaczego Hitler mógł zbudować tę machinę – mógł ją zbudować dlatego, że najpierw zawarł pakt Ribbentrop-Mołotow. Ten pakt jest częścią odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do Auschwitz

— podkreślił prof. Nowak.

Profesor Nowak został też w programie zapytany, co powiedziałby głowom państw i ważnym osobistością obecnym podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Polska zasługuje na większy wzrost i bardziej równoprawne traktowanie. inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie powinny być traktowane jak ubodzy krewni, w których można lokować swoje inwestycje na zasadzie półkolonialnej. Myślę, że ta zmiana statusu Polski i całego regionu powinna być przedmiotem stałych zabiegów, stałego podkreślania przez przywódcę największego państwa z tych, które zostały w 2005 roku przyjęte do UE

— zaznaczył profesor.

Mentalnie część elit naszych krajów czuje się wciąż ubogimi krewnymi i tymi, którzy muszą słuchać zaleceń nauczycieli z Brukseli, Berlina, czy z Paryża, i którzy w związku z tym nie są gotowi na równoprawność. Są gotowi przyjmować zalecenie, rozkazy. Zmiana tej mentalności jest moim zdaniem bardzo ważna częścią naszego nadrabiania dystansu wobec Europy Zachodniej

— dodał historyk.

as/TVP INFO