Obóz Zjednoczonej Prawicy absolutnie nie może się zgodzić na to, żeby jedni sędziowie kwestionowali legalność wyboru innych sędziów
—powiedział na antenie radiowej Jedynki wicepremier Jarosław Gowin.
Gość programu „Sygnały Dnia” przyznał, że jest zdziwiony tym, że tak dużo sędziów z łatwością podchodzi do możliwości cofnięcia zmian wprowadzonych przez PiS, a co za tym idzie, wyroków, które zapadły.
Jestem zdumiony, że są sędziowie, którzy uważają, że można te wyroki wycofać i rozpatrywać na nowo
—stwierdził.
Gowin rozwiał również wątpliwości dot. poparcia przez jego partię ustaw sądowych.
W czwartek posłowie PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski odrzucą coś, co można by nazwać w cudzysłowie „wetem senackim”. Spodziewam się, że prezydent pod tą ustawą złoży podpis
—zapowiedział Gowin.
Jednocześnie wicepremier przyznał, że w sporze o reformę wymiaru sprawiedliwości, doszliśmy do ściany.
Doszliśmy do ściany. Eskalacja konfliktu zagrażałaby bezpieczeństwu prawnemu Polaków
—podkreślił.
Gowin przyznał również, że zbytnia ingerencja brukselskiej biurokracji w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, „zagrażają jedności europejskiej”.
Ingerencje instytucji unijnych zagrażają jedności europejskiej. Europejczycy - i nie dotyczy to tylko Polaków - nie chcą, by biurokracja brukselska decydowała zbyt głęboko o ich sprawach
—przyznał.
W rozmowie pojawił się również wątek czwartkowych wydarzeń, które odbędą się w Jerozolimie. Gowin przyznał, że polski rząd spodziewa się, że prezydent Rosji po raz kolejny zaatakuje Polskę.
Spodziewamy się, że po raz kolejny bezpardonowo i kłamliwie zaatakuje Polskę
—przyznał wicepremier.
Jestem przekonany, że polska prawda o tym, jak potworną zbrodnią był Holocaust, jak wielką tragedią dla ludzkości była II wojna światowa, wybrzmi w ustach prezydenta Andrzeja Dudy. Jestem pewien, że jego wystąpienie będzie miało wymiar historyczny
—powiedział Gowin, odnosząc się do uroczystości związanych z 75. rocznicą wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz.
Gowin odniósł się również do informacji RMF FM, które podało, że w KPRP i KPRM organizowane są sztaby kryzysowe związane z uroczystościami w Yad Vashem. Mają one „na bieżąco wychwytywać kłamstwa Władimira Putina” podczas jego wystąpienia na forum.
Wicepremier, minister NiSW pytany o tę sprawę we wtorek w radiowej Jedynce oświadczył, że nie nazwałby tego sztabem kryzysowym.
To oczywiste, że prezydent mobilizuje doradców, którzy służą mu na co dzień. I ta praca dyplomatyczna nad przedstawieniem światu polskiej wersji prawdy o II wojnie światowej trwa od lat, zresztą często ponad podziałami partyjnymi
—podkreślił.
Dodał, że są takie momenty, kiedy uwaga polskiej dyplomacji musi być skupiona na pewnych wydarzeniach.
To dotyczy wystąpienia Władimira Putina. Spodziewamy się, że po raz kolejny bezpardonowo i kłamliwie zaatakuje Polskę
—powiedział.
kk/Jedynka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/483159-wicepremier-rozwiewa-nadzieje-opozycji-ws-ustaw-sadowych?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529