Obóz władzy w Rosji nie zadowala się częściowym przekazem, ale dąży do zbudowania pełnego przesłania, zarówno na użytek wewnętrzny, jak i dla zagranicznego odbiorcy. Jest w stanie przemycać swe treści również w mediach liberalnych czy konserwatywnych. Nie dziwi więc, że nawet opozycyjna prasa jest kapitałowo kontrolowana przez ludzi powiązanych z Kremlem. Wygląda na to, że polska opozycja nie bierze tego pod uwagę
— pisze w najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Marek Budzisz.
Publicysta opisuje jaki przekaz budowany jest w Rosji.
Rosyjski portal Projekt ujawnił, że jednym z głównych inwestorów finansujących opozycyjny rosyjski dziennik »Nowaja Gazieta« jest Siergiej Adoniew. […] Adoniew jest protegowanym i współpracownikiem Siergieja Czemiezowa […]. Czemiezow stoi na czele gigantycznego państwowego koncernu zbrojeniowego Rostech […], jest starym kagebistą, przyjacielem Władimira Putina […]. Czemiezow od pewnego czasu »gra w liberalizm«, publicznie wypowiadając się […] o korzyściach płynących z funkcjonowania opozycji oraz wadach nadmiernej koncentracji władzy w rękach przedstawicieli służb siłowych
— wskazuje.
Obóz władzy w Rosji dąży do zbudowania pełnego przesłania, zarówno na użytek wewnętrzny, jak i dla odbiorcy zagranicznego, skierowanego do różnych wrażliwości i różnych audytoriów. Jest w stanie przemycać swe treści również w mediach liberalnych, lewicowych czy konserwatywnych
— podkreśla autor.
Opisuje też sytuację, która to potwierdza.
Na przykładzie ostatniej kampanii propagandowej rozpoczętej przez Rosję od wystąpienia prezydenta Putina, który 19 grudnia oskarżył Polskę o wywołanie II wojny światowej, antysemityzm i współodpowiedzialność za Holokaust. Przesłanie Putina, już określone przez zagraniczne media mianem »rewizjonizmu historycznego na sterydach«, jest tak absurdalne, że u publiczności nieco bardziej wyrobionej i mającej elementarną wiedzę historyczną zapewne nie poczyni wizerunkowi Polski wielkich szkód. Ale Moskwa buduje też przekaz subtelniejszy, nie mniej dla wizerunku i interesów Polski szkodliwy […].
Budzisz podaje też kolejny przykład:
16 grudnia odbyło się spotkanie marszałka Grodzkiego z ambasadorem Federacji Rosyjskiej Siergiejem Andriejewem, znanym ze swych niesłychanie agresywnych i nieprzyjaznych Polsce wystąpień. Spotkanie rosyjskiego dyplomaty z niedoświadczonym polskim politykiem, który na dodatek postanowił zignorować rady dawane mu przez stosowny departament naszego MSZ […], było jednak Moskwie do czegoś potrzebne. Czytając komunikat, w którym rozmawiający zapowiadają odnowienie komunikacji na szczeblu wicemarszałków izb wyższych obydwu parlamentów […], nie sposób oprzeć się wrażeniu, że działania rosyjskich dyplomatów mają za cel zbudowanie tego, co można byłoby określić mianem tła. Chodzi o spodziewaną reakcję Warszawy na historyczne rewelacje Putina.
Autor zauważa:
Zamierzenia Moskwy ukazuje komunikat, który rzeczniczka rosyjskiego MSZ sformułowała po wybuchu afery. […] jej zdaniem funkcjonują dwa modele budowy relacji między państwami. Pierwszy, któremu, jak powiedziała, hołduje rządzący obecnie Polską establishment, polega na rozpamiętywaniu historii, rozdrapywaniu starych ran i dowodzeniu własnej moralnej wyższości. I drugi, który nakazuje zasypać stare podziały, wybrać przyszłość i »iść do przodu«. Taki model, jej zdaniem, już dawno proponował Władimir Putin […]. Jak każda operacja dezinformacji, tak i ta w wykonaniu najwyższych rosyjskich oficjeli obliczona jest z jednej strony na zastraszenie potencjalnego przeciwnika, zdezawuowania nie tylko jego racji, lecz również prawa do wygłaszania poglądów. Ale nie miałaby żadnego sensu, gdyby nie zawierała przesłania o możliwym rozwiązaniu nawarstwionych konfliktów i sporów, nie ukazywała wreszcie sił politycznych, które lepiej rozumieją, na czym polega współczesny świat i jak rozwiązać rysujące się problemy […]. Gołym okiem widać, że Putin w gruncie rzeczy zastawił pułapkę nie tylko na obóz rządzący w Warszawie, lecz również na zwalczającą władzę Zjednoczonej Prawicy opozycję. Ta kuszona jest wizją pojednania z Moskwą, możliwością uprawiania nowej europejskiej i oczywiście postępowej polityki.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 13 stycznia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/482067-w-tygodniku-sieci-rosyjska-pulapka-na-polska-opozycje?wersja=mobilna