Lech Wałęsa nie raz żalił się wszędzie, gdzie to możliwe, że politycy opozycji go nie słuchają, a przecież on wie, jak „pokonać” rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wygląda na to, że były prezydent poczuł, że znów nadeszła pora, aby o sobie przypomnieć.
CZYTAJ TAKŻE: Wałęsa wyznaje: Jeszcze z pięć lat przetrzymam i więcej żywota nie planuję. Jak będę żył dłużej, to nie będę wtedy zadowolony
Wałęsa swój wywód zaczął od jakże dramatycznie brzmiących słów: „Posłuchajcie jeszcze raz elektryka”.
Aby właściwie leczyć musi być właściwa diagnoza. W stosunku do J. Kaczyńskiego i PIS mamy niewłaściwą diagnozę. Musimy sobie uwiadomić że mamy do czynienia nie z patriotyzmem,czy jakąś koncepcją, czy chęcią wyjście z Unii
— oświadczył Wałęsa.
Przekonywał, że „mamy do czynienie z grupą, która tyle nagrabiła, tyle połamała prawa i wie że musi przegrać i stanąć przed nieuchronnym rozliczeniem,przed wolnymi, niezależnymi sadami, a także Trybunałem Stanu”.
Więc co robi? Destabilizuje wszystko co się da,szczególnie sądownictwo, przejmuje co się da, rozdaje,co się da. W tych warunkach chce się ukryć i uniemożliwiać rozliczenie, które musi nastąpić
— przekonywał Wałęsa.
W tym miejscu warto się na chwilę zatrzymać, bo w oryginalnym wpisie Wałęsa dodał jeszcze jedno zdanie. Post jednak zniknął z Facebooka, a po kilku minutach pojawił się nowy, krótszy o to właśnie zdanie, które brzmi:
Pytanie jest jedno, w jakim stanie rozkładu, anarchii i samowoli zostawi nam Polskę po swoim rządach
— napisał Wałęsa (pisownia oryginalna).
Poniżej nowy wpis, krótszy o „pytanie” Wałęsy.
Czy politycy opozycji „posłuchają elektryka”?
wkt/FB/Lech Wałęsa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/478466-walesa-diagnozuje-rzad-pis-posluchajcie-elektryka