Gdy nie ma maksymalnej mobilizacji obozu patriotycznego, wraca III RP. To lekcja, którą każdy powinien wziąć do serca – Michał Karnowski rozmawia z Ryszardem Czarneckim, politykiem Prawa i Sprawiedliwości, posłem do Parlamentu Europejskiego.
Cztery lata temu wywiad z wpływowym politykiem PiS oznaczał spotkanie z przedstawicielem formacji o ambicjach rewolucyjnej zmiany Polski i Europy, dziś coraz bardziej przypominacie niemiecką chadecję z lat 80 i 90. – sprawy klimatu na agendzie, próba wejścia do głównego nurtu w UE. Taki krajobraz wyłania się po wyborach. Zgadza się pan z takim opisem
— pyta Michał Karnowski.
I tak, i nie. Wtedy zdobyliśmy władzę na fali buntu społecznego, po ośmiu latach bardzo niedobrych dla Polski rządów PO-PSL. Teraz tę władzę utrzymaliśmy, dobrze dźwigając odpowiedzialność za państwo. To jest zatem inny moment, inna jest także nasza pozycja w Unii Europejskiej. Ale cel – silna Polska w Europie – pozostaje bez zmian. Przypomina mi się w kontekście PiS i Polski – bo dobrze pasuje – hasło wyborcze polityka akurat socjalistycznego, François Mitterranda, z jego pierwszej zwycięskiej kampanii prezydenckiej w 1981 r.: „Spokojna siła”
— odpowiada europoseł.
Sam fakt istnienia rządu obozu patriotycznego oznacza diametralną zmianę polityki historycznej i daleko idące rozliczenia z postkomunizmem. Jeżeli one jeszcze nie są w pełni takie, jak by wielu chciało, to warto pamiętać, iż polityka jest sztuką osiągania rzeczy możliwych w danym miejscu i czasie. Warto porównać to, co my robimy w tym obszarze, z tym, czego nie robili nasi poprzednicy, którzy dziedzictwo postkomunizmu w każdym wymiarze utrwalali
— podkreśla.
Ryszard Czarnecki zwraca ponadto uwagę na wyzwania, jakie niesie obecna kadencja dla rządu.
Znacznie trudniejsza będzie także sytuacja gospodarcza. Rząd do tej pory świetnie sobie radził, skutecznie uciekaliśmy przed spowolnieniem, które dopadło naszych sąsiadów. Ale siłą rzeczy Polska nie jest samotną wyspą w gospodarce europejskiej i z tym spowolnieniem też będziemy musieli się zmierzyć, choć później niż inni. Tym bardziej Polacy będą chcieli normalności, choć ja dodaję od siebie: na najwyższym możliwym poziomie gospodarczym i socjalnym. Ta normalność to także szacunek dla wartości rodzinnych, respekt dla tradycji narodowej
— wyjaśnia Ryszard Czarnecki.
Cała rozmowa z europosłem Ryszardem Czarneckim w nowym wydaniu tygodnika „Sieci”, w sprzedaży od 2 grudnia br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/477618-czarnecki-dla-sieci-beda-w-nas-bili-ze-wszystkich-stron