Nie podobają mi się takie określenia używane przez prawników, którzy są w dużej mierze politykami

– powiedziała prof. Genowefa Grabowska na antenie telewizji wPolsce.pl.

Grabowska komentowała słowa dr. hab. Marcina Matczaka, który napisał na Twitterze:

Polski rząd przegrał sprawę przed TSUE sromotnie. Żądał uznania pytań SN za niedopuszczalne. TSUE nie tylko na nie odpowiedział, a więc uznał je za dopuszczalne, ale dał SN i innym polskim sądom do ręki petardę - prawo oceny legalności neoKRS i powołanych przez nią sędziów.

Grabowska porównała te słowa do okrzyków po meczu piłkarskim.

Wszystkie okrzyki, kto zwyciężył, kto wygrał, to przystoją na boisku piłkarskim, a nie w stosunku do szacownej instytucji, jaką jest TSUE

– stwierdziła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Ważny głos z KRS w sprawie TSUE! Rzecznik Rady: „Nie występuje żadne orzeczenie podważające legalność Rady”

Nie podobają mi się takie określenia używane przez prawników, którzy są w dużej mierze politykami, którzy opowiedzieli się po jednej stronie sporu politycznego

– dodała.

Mówiła też o potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości.

Dla dobra wymiaru sprawiedliwości, trzeba przeprowadzić tę reformę tak, by służyła obywatelom

– stwierdziła.

Komentując wyrok TSUE, stwierdziła:

Sprawy wewnętrzne dot. organizacji wymiaru sprawiedliwości trybunał zaakceptował jako należące do kompetencji własnej państwa. To państwo ma decydować o tym jak jego wymiar sprawiedliwości jest zorganizowany. (…) W świetle ustaw dot. organizacji sądownictwa sędziowie są niezawiśli, a sądy są niezależne. Nikt tego nie kwestionuje. Trybunał nie odkrył niczego nowego.

mly/wPolsce.pl