Dwie, może trzy konferencje. Dotyczące świata cyfrowego i jego niebezpieczeństw. Od czasu rewolucji cyfrowej mówimy o bezpieczeństwie, w istocie o nie-bezpieczeństwie, chyba więcej niż kiedykolwiek. Taki to jest jej zbawienny wpływ na ludzkość.
Tel Awiw i Katowice
W czerwcu byłem w Tel Awiwie, zaś pod koniec października w Katowicach. W Izraelu na Cyber Week, w Polsce na Cybersec Cybersecurity Forum. Obie konferencje z dużym międzynarodowym rozmachem, profesjonalnie zorganizowane, interesujące, obie pod wieloma względami podobne (choć jak zwykle byli i nudziarze głoszący banały z poważnymi minami). Obie sponsorowane i wykorzystywane przez firmy z sektora nowych technologii cyfrowych do promowania swoich marek i produktów. W obu na scenie pojawili się też byli szefowie amerykańskiej National Security Agency, największej na świecie agencji wywiadu elektronicznego.
Na obu też konferencjach drażnił obyczaj, że podczas obrad w wielkiej sali plenarnej oświetlano tylko scenę. Widownia pozostała w cieniu i osoby, które tak jak niżej podpisany, chciały notować w zeszycie (myśli banalne lub świeżutkie), nie mogły tego robić.
Cyfrowe DNA?
Jako motyw konferencji katowickiej wybrano: „Securing the world’s digital DNA”, co można przetłumaczyć jako: „Zabezpieczamy cyfrowe DNA świata”. Nie wiem, jak bliżej pojmować metaforę „cyfrowego DNA”, ale pewnie chodzi o to, by raczej było lepiej aniżeli gorzej. Z tym, że ciekawe cyfrowe sprawy wyglądają nieciekawie.
Dzień wcześniej, przed dużą konferencją Cybersec byłem na pokrewnej, mniej licznej, zorganizowanej także w Katowicach przez szefa Prokuratury Krajowej Bogdana Święczkowskiego. Tu temat był otwarcie niebezpieczny: „Kryptowaluty w przestępczości”, a referaty poza Polakami, wygłosili prokuratorzy z Niemiec, Węgier, Łotwy, Słowacji oraz przedstawiciele firm dostarczających technologie anty-przestępcze z Polski i Francji.
Jasno było widać, że kryptowaluty to już stałe narzędzie przestępców korzystających z cyberprzestrzeni. Powstały nowe kryptowaluty, których algorytmy opracowano specjalnie pod kątem realizacji transakcji o najwyższym poziomie maskowania: nadawca, odbiorca i wysokość transferu – to wszystko pozostaje anonimowe. Idealne do prania brudnych pieniędzy.
Prokuratorzy dzieli się swoimi kłopotami – i natury technicznej, i prawnej – w przypadku potrzeby konfiskaty kryptowalut. Na przykład, kto, jak i gdzie miałby przechowywać pochodzące z przestępstwa bitcoiny? A nie zawsze można poczekać, do czasu, gdy kryptowaluty zamienią się w klasyczne pieniądze. Niektóre kraje sobie z tym radzą lepiej, inne gorzej.
Dla nikogo nie ulegało wątpliwości, że bez międzynarodowej współpracy organów ochrony prawa niewiele będzie tu sukcesów, gdyż przestępcy często korzystają z usług sieciowych i serwerów ulokowanych w tych rejonach świata, gdzie nie funkcjonują skuteczne procedury przeciwdziałania praniu pieniędzy. Tymczasem współpraca przy zabezpieczaniu cyfrowych śladów (dowodów) przestępstw wciąż jest mało efektywna, nawet gdy w grę wchodzi finansowanie terroryzmu z wykorzystaniem kryptowalut.
Krok z tyłu
Od dekad na konferencjach poświęconych przestępczości słyszałem tezę, że przestępcy kreatywnie wykorzystując wszelkie nowe technologie są zawsze o kilka kroków przed policją. Dzisiaj, gdy organa ścigania likwidują w Darknecie jedno z nielegalnych miejsc, gdzie sprzedawane są cyfrowe narzędzia do popełniania przestępstw, niebawem powstają nowe rynki takiego samego typu.
Zastanawiam się, czy wraz z rozwojem cyberprzestrzeni ten dystans między światem przestępczym a organami ochrony prawa niebezpiecznie się nie zwiększył.
Zastanawiam się, czy nadchodząca technologia 5G, dająca podstawy do rozwoju Internetu Rzeczy i Inteligentnych Miast mocno nie przechyli szali rozpiętej między przestępczością a „normalnością”? W na stronę mroku niestety.
Czy mrok zbrodni okaże się szybszy od światła? Czy światło uczciwych reguł gry społecznej już nie będzie w stanie go dogonić? A jeśli tak – to jaki świat się wtedy wyłoni?
Felieton ukazał się w nr 45/2019 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473292-w-mroku