Z rozbawieniem obserwuję triumfalistyczne nastroje w obozie opozycji oraz w sprzyjających ich mediach po wyborze profesora Tomasza Grodzkiego z Platformy Obywatelskiej na marszałka Senatu.
O tym, czy wyższa izba parlamentu rzeczywiście stanie się głównym punktem oporu przeciw Zjednoczonej Prawicy zadecydują pierwsze głosowania w kwestiach merytorycznych, w których Koalicja Obywatelska nie zawsze będzie mogła liczyć na senatorów niezależnych.
Może się także okazać, że i reprezentujący inne ugrupowania opozycyjne członkowie Senatu w niektórych przypadkach poprą - co zresztą zadeklarowali - obóz obecnej władzy.
Entuzjazm KO-PO wydaje się więc zdecydowanie przedwczesny.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472808-czyj-senat-entuzjazm-ko-po-wydaje-sie-przedwczesny