Kłusowanie wśród senatorów dopiero się zacznie. Trzeba być czujnym, uważnym
– mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w programie „Kropka nad i”.
Lider PSL mówił o przyszłym kształcie senatu. Pytany o to, czy senatorowie PSL wesprą PiS, odparł:
Ręczyłem za nich przed wyborami, ręczę za nich po wyborach. Szczególnie senatorowie odgrywają kluczową rolę.
Mówił o tym, w jaki sposób przedstawiciele PiS próbowali przekonywać radnych jego ugrupowania do wejścia w koalicję.
Potrafili jechać do sanatorium w Kołobrzegu by wyciągać z zabiegów rehabilitacyjnych
- stwierdził.
Kłusowanie wśród senatorów dopiero się zacznie. Trzeba być czujnym, uważnym. Mamy doświadczenie z sejmików
– dodał.
Mówił też o tarciach w opozycji.
Jeśli ktoś nie będzie chciał partnerstwa w opozycji, to idzie złą drogą
– powiedział.
Ja ogólnie lubię ludzi. Znam Grzegorza Schetyny od lat. Jest liderem PO. Ale nie mogę się zgodzić na brak podmiotowości mojego ugrupowania
– dodał.
Następnie pytany był o wybory prezydenckie.
Prezydent to nie powinna być osoba, której największą satysfakcją nie jest zrobienie sobie selfie z prezydentem Trumpem. To powinna być pierwsza osoba, by wziąć telefon, zadzwonić do Trumpa i powiedzieć, co się dzieje z narodem kurdyjskim
– mówił.
Mówił też o kandydaturze Tuska na prezydenta.
Tusk jest poważnym konkurentem dla każdego. Nie sądzę, by wystartował w wyborach prezydenckich. Wydaje się, ze zostanie w niedługim czasie szefem EPL
– powiedział.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468753-lider-psl-nie-zgodze-sie-na-brak-podmiotowosci?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529