Rząd ściąga do Polski coraz więcej śmieci - grzmią politycy Platformy Obywatelskiej. Ile w tym prawdy? Jak zwykle niewiele. Okazuje się, że są to śmieci, a w większości złom i odpady do recyklingu. Również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w swoim raporcie uspokaja i zwraca uwagę na rozwój branży, która zajmuje się recyklingiem.
Na Twitterze ściąganiem coraz większej ilości śmieci i odpadów straszył poseł Marcin Kierwiński i Janusz Piechociński. Odpowiedział im dziennikarz TVP Jacek Łęski.
Manipulacja level hard. Nie śmieci, a odpady. Większość to złom i odpady do recyklingu np. zużyte akumulatory (ciężkie) utylizowane w bardzo nowoczesnych i ekologicznych specjalistycznych firmach. Niemcy importują ponad 6 mln ton i na tym zarabiają
—odpowiedział Kierwińskiemu dziennikarz Jacek Łęski.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska podaje, ze w 2018 roku przywieziono do Polski 434 tys. ton śmieci. To jest prawie 3 razy więcej niż w 2015 roku. Ponad 80 ton na obywatela. Nowy program PiS? Kolejny po rekordowym zwożeniu do Polski ruskiego węgla
—napisał poseł PO Marcin Kierwiński, podając „dalej” na Twitterze wpis Janusza Piechocińskiego.
Padł rekord w ilości odpadów sprowadzonych z zagranicy do Polski. Jak podaje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, w 2018 roku zwieźliśmy 434,4 tys. ton. Prawie o 60 tys. ton więcej niż rok wcześniej i prawie trzy razy więcej niż w 2015 roku (154 tys. ton)
—napisał Janusz Piechociński.
Z kolei inny z internautów zwrócił uwagę na raport GIOS, w którym czytamy o rozwoju branży.
Polska nie jest liderem w przetwarzaniu odpadów przywożonych zza granicy. Liczba 434,4 tys. ton odpadów, które wjechały do naszego kraju w 2018 r w celu przetwarzania, świadczy wyłącznie o rozwoju branży
—czytamy w raporcie.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466541-coraz-wiecej-smieci-trafia-do-polski-manipulacja