„Jeżeli pyta mnie pan o priorytet tej kampanii, to powiedziałbym jasno: zdrowie, czyli europejska służba zdrowia, która może być taka, jak na Zachodzie” - przekonywał na antenie Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kompromitacja Budki w debacie TVP! Przedstawił rachunek na lek za 2082,36 zł. W rzeczywistości kosztuje on 3,20 zł. „Czekamy na przeprosiny”
Kandydat KO do Sejmu rytualnie już narzekał w rozmowie na „propagandę” serwowaną Polakom przez media.
Przed wyborami wyborcy decydują w oparciu o fakty, a są ich pozbawieni. Kiedy widzimy na co dzień Telewizję Polską, to wiemy, że 2 mln Polaków, które codziennie ogląda „Teleexpress”, 3 mln Polaków, którzy codziennie oglądają „Wiadomości” i milion Polaków, którzy codziennie oglądają TVP Info, są pozbawieni prawdy. Ich wybór jest oparty na propagandzie
— mówił.
Ludzie są przerażeni kłamstwem, które funkcjonuje. Nigdy nie wyobrażali sobie, że będą żyć w państwie, które przekroczy tak wiele granic, gdzie nie tylko afera goni aferę. Żyjemy w świecie, który jest zakłamany. Dzisiaj nie wiemy, jaki jest stan finansów państwa. Dzisiaj GUS jest pod egidą rządową
— dodawał.
Według Tomczyka głównym tematem kampanii jest dziś służba zdrowia.
To jest pierwszy od 10, 15, 20 lat rząd, który wydłużył kolejki do lekarzy. Co druga moja rozmowa na ulicy dotyczy służby zdrowia. Tego, że ludzie chcą pójść do lekarza, że ktoś był na SOR-ze, że ktoś ma w rodzinie kogoś chorego na raka. I to są dla ludzi sprawy fundamentalne. Jeżeli pyta mnie pan o priorytet tej kampanii, to powiedziałbym jasno: zdrowie, czyli europejska służba zdrowia, która może być taka, jak na Zachodzie
— podkreślał.
Jarosław Kaczyński mówi tak - tłumacząc na język polski - ludzie mają czekać jeszcze 12 lat, czyli trzy kadencje, na poprawę w służbie zdrowia. To jest coś niebywałego
— dodawał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS podwoi nakłady finansowe na służbę zdrowia. Szumowski: To krok milowy i ogromna zmiana myślenia
Pamiętam jak w 2007 r. mówiono nam - kiedy obejmowaliśmy władzę - że nie da się w Polsce wybudować autostrad i dróg ekspresowych, że to jest niemożliwe. I to się udało. To był skok cywilizacyjny przy wykorzystaniu środków unijnych. Uważamy, że to jest taki etap, że nam potrzebny jest teraz cywilizacyjny skok w służbie zdrowia. Żeby te słynne 100 mld, które można odzyskać z budżetu Unii Europejskiej przełożyć na twardą infrastrukturę, na ośrodki profilaktyczne, na ośrodki walki z rakiem
— mówił.
Dziwne, że Tomczyk chwali się budową dróg. Wszyscy pamiętamy gigantyczne opóźnienia i oddawanie nie do końca gotowych odcinków dróg, w pośpiechu przed EURO 2012.
Jego zdaniem rząd Mateusza Morawieckiego wynegocjował o 100 mld zł mniej w nadchodzącym budżecie unijnym, od poprzedniego. Tomczyk przekonuje, że Platforma Obywatelska może je odzyskać.
W ogromnej części można je przeznaczyć na służbę zdrowia, aby z budżetu krajowego można było finansować leczenie
— zaznacza.
W przypadku słynnych „100 mld zł mniej” Cezary Tomczyk mija się z prawdą. Nie jest to wynik negocjacji w sprawie unijnego budżetu na lata 2021-2027, a propozycja Komisji Europejskiej w tym zakresie. Rząd zapowiadał już, że nie zamierza się na nią zgadzać. Cięcia w budżecie najprawdopodobniej będą, ale nie jest to wynik działań rządu, a decyzji o przeznaczeniu mniejszych kwot np. w ramach polityki spójności. Wielce prawdopodobne, że budżet unijny dla Polski będzie o wiele lepszy, niż zakłada to wstępna propozycja, w szczególności, że zmienia się skład Komisji Europejskiej.
kb/TOK FM
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/466380-cezary-tomczyk-odzyskamy-100-mld-zl-z-ue-dla-polski