Premier Mateusz Morawiecki, który w niedzielę prowadził intensywną kampanię wyborczą w województwach dolnośląskim i opolskim, odwiedził wieczorem w Trzebnicy grób Janusza Goryla, swojego starszego kolegi i współpracownika z czasów opozycji demokratycznej.
Pamiętam jak razem trzymaliśmy transparent z napisem: „wiara i niepodległość” na trasie pielgrzymki Papieża Jana Pawła II w 1979 roku, a wiec jeszcze przed wybuchem wielkiej Solidarności. Za takie działania można było wtedy zostać pobitym przez nieznanych sprawców. Jako bardzo młody chłopak drukowałem z Januszem prasę podziemną. Sporo razem przeszliśmy
— wspominał premier na Facebooku.
Morawiecki podkreślił, że swoją służbę publiczną „traktuje jako swoiste zobowiązanie wobec takich ludzi jak Janusz Goryl. Wobec wszystkich, którzy poświęcali swoją osobistą wygodę i bezpieczeństwo dla walki o niepodległą Polskę, ale jej nie doczekali.”
Jestem pewien, że jego odwaga, zapał i bezkompromisowy patriotyzm również dzisiaj bardzo by się przydały Polsce. To był bardzo dobry człowiek, prawdziwa polska dusza. Takie przyjaźnie mnie ukształtowały
— napisał premier.
kpc/PAP/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464975-takie-przyjaznie-mnie-uksztaltowalyosobisty-wpis-premiera?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29