Krążą po drogach „cysterny wstydu”, wkurzając wyborców opozycji, ku uciesze normalnych Polaków. Rozróżnienie wyborców normalnych od opozycyjnych jest kluczem do zrozumienia sytuacji. Czy normalny człowiek popierałby władzę, która go bezczelnie okradła?
A tak się ciekawie składa, że poprzednia władza, PO i PSL, która nie lubiła kontrolować złodziejskich cystern, nie dostrzegała luki VAT-owskiej, nie chciała wiedzieć, co to jest Amber Gold, nie przeszkadzał jej rabunek warszawskich kamienic, wszystkich nas, Szanowni Rodacy, na wiele miliardów okradła. Obecnie koniecznie chce wrócić do rządowych gabinetów, póki jeszcze funkcjonują w sądach zblatowani koledzy. To jest chyba oczywiste dla normalnego człowieka.
W tej sytuacji nieustanne zadawanie im pytań o program jest śmiechu warte. Nawet sam szef, który ostatnio próbuje się ukryć za kobietą Kidawą, nie jest w stanie przypomnieć swego programowego „sześciopaku”. Bo żaden sześciopak nie ma dla nich najmniejszego znaczenia. Swój program przećwiczyli w praktyce przez dwie poprzednie kadencje.
Empiria jest jedynym sprawdzianem rzetelności obietnic – ten czas kiedy od słów przechodzi się do czynów. Rządy Tuska i Kopacz swoimi czynami w latach 2007–2015 pokazały dokładnie i bezspornie, na co je stać. Przyświecało im motto „ch… d… i kamieni kupa”. Narobili Polsce tyle szkody, tyle biedy i wstydu, że normalni ludzie raczej o tym nie zapomną.
Popierać tamto towarzystwo w nadchodzących wyborach mogą jedynie głupcy albo wspólnicy, czyli osobnicy ex definitione zdegenerowani. Kto wie, czy poza cysternami nie należałoby naznaczyć specjalnym znacznikiem takich obiektów, jak: kamienice wstydu, oddawane za łapówki fałszywym reprywatyzatorom. Kolektory wstydu, trujące Wisłę fekaliami. Teatry wstydu, przedstawiające tandetne badziewie jako sztukę. Pucze wstydu, kompromitujące parlament jako ostoję demokracji.
Rektora wstydu z UMK, który ukarał prof. Nalaskowskiego za felieton w naszym tygodniku. Jakim prawem rektor ocenia felietony, które pisane są dla inteligentów? Nad tymi wszystkimi tematami pieczę sprawują „partie wstydu”. Robienie Polsce wstydu to ich prawdziwa specjalność, ich program wyborczy.
Felieton ukazał się z numerze 37/2019 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/464835-partie-wstydu-to-ich-prawdziwy-program-wyborczy