Teraz na ostatniej prostej posłowie się denerwują. Każdy ma wydarzenia jakieś u siebie w okręgu. Dostawałem dziesiątki próśb i usprawiedliwień, że nie będzie na tej czy innej części posiedzenia, a niestety także na głosowaniach, bo ma niezwykle ważne wydarzenie u siebie i musi tam być, więc uznaliśmy, żeby nie ma żadnego powodu, żeby to przepychać teraz w czasie kampanii
— tak o przełożonej części posiedzenia Sejmu mówił w „Salonie politycznym Trójki” wicemarszałek Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS odniósł się do zarzutu Romana Giertycha, że „to ubezpieczenie Prawa i Sprawiedliwości na wypadek, gdyby wybory się nie powiodły”.
To są bajki. Mecenas Giertych jest specjalistą od tworzenia takich pomysłów i historyjek, które nie mają zaczepienia w rzeczywistości. Trzeba pamiętać, że część młodych posłów Platformy była bardzo rozczarowana decyzją o przeniesieniu ostatniego posiedzenia – Sejm jest przecież okazją do ich energicznych i często agresywnych występów — skwitował Terlecki.
Wicemarszałek odniósł się też do działań totalnej opozycji.
Platforma Obywatelska chce w ostatnich dniach pokazać, że nie jest agresywna, że jest przyjazna. Ta partia udaje, że jest miła i przyjemna
— powiedział.
W rozmowie pojawiła się też kwestia zmian w sprawie immunitetu parlamentarzysty.
Tu nie było zamiarem ograniczanie broń Boże praw opozycji. Tu właśnie chodzi o takie sytuacje, kiedy immunitet jest przeszkodą dla wymiaru sprawiedliwości w sytuacjach ewidentnych przestępstw
— podkreślił Terlecki.
Nie chcemy zlikwidować immunitetu. Chcemy go tylko ograniczyć do tych zadań posła, które są objęte immunitetem, które dotyczą jego działalności w Sejmie, w komisjach. Myślę, że da się rozdzielić funkcję posła od funkcji osoby publicznej
— zaznaczył.
Wicemarszałek Sejmu skomentował też propozycję PiS ws. uregulowania statusu dziennikarza.
Chcemy taką koncepcję zaproponować, przedyskutować oczywiście ze środowiskiem dziennikarskim i zastanowić się nad tym czy nie dałoby się wprowadzić jakichś zasad, z którymi by się wszyscy zgodzili. Albo prawie wszyscy. Chodzi o uniknięcie sytuacji gdy możliwości dziennikarza są nadużywane do pomówień
— podkreślił
Naszym celem nie jest ograniczenie dostępności do zawodu dziennikarza czy misji dziennikarskiej, ale próba właśnie ucywilizowania tej narastającej komplikacji, jaką są media społecznościowe, portale, które sobie pozwalają często na rzeczy wyjątkowo niesympatyczne, nieprzyjemne
— tłumaczył gość Programu III Polskiego Radia.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463998-terlecki-naszym-celem-jest-ucywilizowanie-portali?wersja=mobilna