Jest i on! Leszek Jażdżewski, który już raz „pomógł” opozycji swoim wystąpieniem na auli Uniwersytetu Warszawskiego 3 maja, i tym razem chce się dołożyć do jej „sukcesu”. W rozmowie z Michałem Kolanko w #RZECZoPOLITYCE rzucił kilka obraźliwych słów pod adresem Kościoła i jego wiernych. Czyżby Jażdżewski poczuł się zapomniany, że atakuje Kościół takimi słowami?
Jażdżewski rozmowę rozpoczął od krytyki opozycji, która na swoich listach nie ma zbyt wielu młodych ludzi. Pochwalił za to Prawo i Sprawiedliwość.
To PiS postawił na młode twarze, często kompletnie nieznane, ale tam działa marka Kaczyńskiego i samej partii. Po stronie opozycyjnej zwyciężyły partykularne interesy liderów w poszczególnych regionach. Obawiam się, że dopiero klęska opozycji w najbliższych wyborach sprawi, że zrozumieją, że to nie tędy droga
—mówił.
Pytany, jak ocenia sytuację opozycji przed jesiennymi wyborami, powiedział:
Dziś w Polsce mamy tak naprawdę jedną wizję rzeczywistości, którą w Lublinie zaprezentował Jarosław Kaczyński. (…) Mam ogromną pretensje do polityków opozycji, że zrezygnowali z mówienia elektoratowi jak powinno być, a jedynie próbowali odgadywać jego życzenia i to nieudolnie.
Jażdżewski przyznał, że również Lewica nie budzi w nim wielkich nadziei.
Jak widzę Dyducha z Zandbergiem, to ogarnia mnie pusty śmiech. Żaden z nich mnie nie pociąga. Lewica ma wiele do wygrania, bo pomimo, że rozpadła się Koalicja Europejska, to Koalicja Obywatelska nie jest w stanie podjąć tematów, które dla wyborców są emocjonalnie istotne, jak kwestia LGBT. Lewica może tutaj wiele wygrać
—stwierdził publicysta.
W dalszej części rozmowy pojawił się wa†ek relacji Kościoła z partią rządzącą. Jażdżewski nie przebierał w słowach opisując te relację.
Sojusz umownego Jędraszewskiego i Kaczyńskiego, to jest siła, która powoduje, że PiS ma mocne dotarcie do wyborców. (…) PiS schował rękę do naszych kieszeni, a Kościół schował rękę do naszych spodni i wspólnie trzymają nas już nie powiem za co
—wypalił Leszek Jażdżewski.
Moim zdaniem Jarosław Kaczyński jest najkrótszą drogą do dechrystianizacji Polski. Kościół jeśli tego nie rozumie, to zrozumie bardzo szybko, kiedy ta koniunktura tego sojuszu się wyczerpie, a wyczerpie się bardzo szybko
—stwierdził.
Uważam, że dzisiaj trzeba bronić krzyża przed hierarchami kościelnymi i Jarosławem Kaczyńskim
—przekonywał.
kk/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/463336-jazdzewski-prowokuje-kosciol-schowal-reke-do-naszych-spodni?wersja=mobilna