Myślę, że Schetyna bał się starcia z Jarosławem Kaczyńskim w Warszawie. Czmychnął do Wrocławia i wystawił panią Kidawę-Błońską. Osobę sympatyczną, ale nigdy nie odcięła się od ostrych wypowiedzi jej kolegów z PO — powiedział w Radiu Zet wicepremier Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dworczyk punktuje Platformę: Nie wierzę w scenariusz z Kidawą-Błońską. Schetyna nie pozwoli, by ktoś zagroził jego pozycji
W audycji padło pytanie: „Jakim premierem byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska?”.
Przede wszystkim nie będzie premierem… Nie dlatego, że jestem pewny zwycięstwa. Ale nie będzie premierem, niezależnie od tego, kto wygra te wybory
— odparł wicepremier Sasin.
Byłaby premierem rządu tworzonego przez opozycję i realizowałaby tę politykę, którą już PO realizowała i ona była zła dla Polski. PO i PSL pokazały wtedy, że rządzić Polska nie potrafią
— mówił.
Sedno sprawy. Po co ten fałszywy ruch? Sądzę, że są dwa powody. Pierwszy, to co doradza Platformie ta osławiona izraelska firma, która powiedziała, że Schetyna musi zniknąć
— stwierdził minister.
A druga sprawa, myślę, że Schetyna bał się tutaj starcia z Jarosławem Kaczyńskim w Warszawie. Czmychnął do Wrocławia i wystawił tutaj panią Kidawę-Błońską, osobę sympatyczną, miłą, ale nigdy nie odcięła się od ostrych wypowiedzi jej kolegów z PO
— powiedział.
Sasin dodał, że jej z kandydaturą na premiera będzie tak samo jak ze związkami partnerskimi - raz Schetyna mówił, że ich nie będą chcieli wprowadzić, a potem znalazły się w programie PO.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/462274-sasin-schetyna-bal-sie-starcia-z-prezesem-pis-w-warszawie?wersja=mobilna