Na pewno jest to sprawa, która powinna zostać wyjaśniona; premier zawsze podkreślał, że debata powinna być merytoryczna, a nie opierać się na działaniach hejterskich - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk, pytany o doniesienia Onetu dotyczące wiceszefa MS Łukasza Piebiaka.
Onet opisał w poniedziałek kontakt, jaki w mediach społecznościowych wiceszef MS Łukasz Piebiak zawarł z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, kompromitujących materiałów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rzecznik rządu: Premier poprosił wiceministra Piebiaka o wyjaśnienia, czekamy na nie. Dzisiaj muszą one być złożone
O tę kwestię pytany był w programie „Tłit” WP szef KPRM Michał Dworczyk.
Na pewno to jest sprawa, która powinna zostać wyjaśniona
—powiedział. Jak dodał, wyjaśnieniem jej najbardziej zainteresowany powinien być sam wiceminister.
Bo to wobec niego zostały sformułowane pewne zarzuty. Nie wiemy, czy to manipulacja, czy nie
—mówił Dworczyk.
Premier Mateusz Morawiecki zawsze w swoich wypowiedziach, w swojej działalności politycznej opowiadał się za tym, żeby dyskusja, debata polityczna była merytoryczna, a nie oparta na emocjach, nie mówiąc już o różnego rodzaju działaniach hejterskich czy takich, które wszyscy oceniamy krytycznie
—mówił Dworczyk.
Na pewno premier będzie oczekiwał informacji i wyjaśnień ze strony ministerstwa
—dodał.
Pytany o to, do kiedy resort ma czas na składanie takich wyjaśnień, Dworczyk podkreślił, że „na pewno wszyscy są zainteresowani tym, żeby wyjaśnić tę sprawę jak najszybciej”.
To, że akurat opozycja - zanim dowie się, jakie są fakty - już żąda dymisji ministra, wcale mnie nie zaskakuje, ponieważ wielokrotnie w tej kadencji pokazywała, ze jest w stanie powiedzieć czy zrobić wszystko, żeby zaatakować rząd PiS
—dodał szef KPRM.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gowin: Tekst Onetu jest trochę zagmatwany, ale padają tam poważne zarzuty. Wiceminister Piebiak musi się do tego odnieść
O tym, że premier poprosił wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, by ten złożył wyjaśnienia, poinformował wcześniej na antenie TVP1 rzecznik rządu Piotr Müller.
Według portalu Onet informacje zniesławiające prof. Krystiana Markiewicza miały być przesyłane do wszystkich oddziałów Stowarzyszenia „Iustitia” oraz na jego adres domowy. Jego adres Emilia miała otrzymać od Piebiaka, podobnie jak adresy sędziów warszawskiej Iustitii.
Onet jest w posiadaniu dowodów na to, że Łukasz Piebiak taki plan w pełni zaaprobował przed jego realizacją
—napisał portal.
Piebiak, pytany przez Onet o kontakt z Emilią, odparł:
Słyszałem, że doszło do wycieku jakiejś korespondencji, ale nie wiem, co w niej jest, więc się nie będę na ten temat wypowiadał.
Potwierdził przy tym, że zna ją „z Twittera”. Dopytywany o sprawę szefa Iustitii, powiedział:
Nie przypominam sobie naszych kontaktów w sprawie Markiewicza. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie. Jestem na urlopie.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/460034-szef-kprm-o-sprawie-piebiaka-powinna-zostac-wyjasniona?wersja=mobilna