Opozycja i sprzyjające jej media nie mogę przeboleć tego, że obowiązki szefa MSWiA przejął Mariusz Kamiński. Próbują więc różnych „chwytów” - straszą ministrem, a nawet „odgrzewają” temat dawnego procesu. Co najbardziej zdumiewające, przed kamerą TVN24 komentarza w tej sprawie udzielił… sędzia Wojciech Łączewski! Oczywiście „apolitycznie”.

Po wyborze dotychczasowej szefowej MSWiA Elżbiety Witek na stanowisko marszałka Sejmu, obowiązki w tym resorcie premier Mateusz Morawiecki powierzył Mariuszowi Kamińskiemu - ministrowi koordynatorowi ds. służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu. Jak można było się spodziewać, decyzja ta wywołuje burzliwą reakcję opozycji i sprzyjających jej mediów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To już przesądzone! Premier powierzył Kamińskiemu obowiązki w MSWiA. Minister nadal będzie nadzorował służby specjalne

CZYTAJ TAKŻE: „Kiszczak prezesa”. Żakowski w „GW” obraża Mariusza Kamińskiego: „Może uchodzić za wytrych do zamachu na ustrój konstytucyjny RP”

TVN24 postanowił więc „odgrzać” temat procesu ministra Kamińskiego i skorzystania przez prezydenta z prawa łaski. Jednak co najbardziej zaskakuje, zmianę w rządzie i wspomnianą sprawę skomentował dla telewizji… sędzia Wojciech Łączewski! To on w 2015 roku przewodniczył trzyosobowemu składowi sędziowskiemu, który w I instancji skazał Mariusza Kamińskiego za „przekroczenie uprawnień szefa CBA” na trzy lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk we władzach, administracji i służbach państwowych.

Sąd ocenił, że sprawowanie jakichkolwiek funkcji w organach administracji przez Mariusza Kamińskiego zagraża bezpieczeństwu demokratycznego państwa prawnego. (…) Sąd orzeka na podstawie dowodów, przepisów i sumienia, widać wszystkie te trzy doprowadziły do wydania takiego orzeczenia, a że władza się boi tego orzeczenia jak diabeł święconej wody to stąd ten akt łaski

— komentował „apolitycznie” sędzia Łączewski.

Orzeczenie sądu nigdy nie jest decyzją polityczną, bo wydają ją sędziowie, a sędziowie są wyłączeni z systemu politycznego. Natomiast akt łaski jest zawsze aktem politycznym, ponieważ jest podejmowany przez polityka. W tym przypadku tak się złożyło, że jest to [prezydent Andrzej Duda – red.] kolega partyjny pana ministra Kamińskiego

— kontynuował w rozmowie z TVN24.

Ten przedziwny komentarz sędziego do bieżącej sprawy politycznej odnotował zastępca ministra Kamińskiego – Maciej Wąsik.

Komentowanie bieżących zdarzeń politycznych jest koronnym dowodem na apolityczność sędziego

— stwierdził ironicznie.

kpc/TVN24/Twitter