Poseł Marek Jakubiak przedstawił na Twitterze odpowiedzi, które dostał od białostockich szpitali po wydarzeniach związanych z paradą równości, która odbyła się w tym mieście. Okazuje się, że rzeczywistość może wyglądać inaczej niż życzyliby sobie tego działacze LGBT.
Po bójkach, które miały miejsce w czasie trwania białostockiej parady równości, działacze LGBT ogłosili, że skrajna prawica pobiła wielu uczestników, którzy potem musieli korzystać z pomocy medycznej.
Sprawą zajął się poseł Marek Jakubiak, który wysłał pytania do dwóch białostockich szpitali. Okazało się, że do żadnej z tych placówek nie zgłosili się rzekomo poszkodowani uczestnicy marszu LGBT.
Nikt nie zgłosił się w trakcie marszu, a także po jego zakończeniu, z objawami wskazującymi na stosowanie przemocy
— czytamy w jednej z odpowiedzi.
Nie odnotowaliśmy zgłoszeń takich osób
— poinformował drugi szpital.
Marek Jakubiak podzielił się swoimi ustaleniami na Twitterze.
Szanowni Państwo w lipcu świat obiegły informacje o agresji, brutalności, nienawiści do marszu LGBT pisali też o tabunach agresywnych bijących na lewo i prawo faszystów w Białymstoku. Zadałem pytania a oto odpowiedzi
— napisał poseł.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/458461-a-kreowali-sie-na-ofiary-odpowiedz-szpitali-po-marszu-lgbt?wersja=mobilna