Lider PO Grzegorz Schetyna nie zaliczy raczej swojego ostatniego występu w programie „Kropka nad i” do udanych. Redaktor Monika Olejnik nie zastosowała wobec niego taryfy ulgowej, bezlitośnie punktowała za nieudolność. Schetyna próbował się bronić i powtarzał komunały o tworzeniu zjednoczonej opozycji, aby walczyć o demokrację.
Grzegorz Schetyna przedstawiał, jak wygląda obecnie kwestia negocjacji z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w sprawie wspólnego startu w wyborach.
Mówi, że chce koalicji z PO, może z z samorządowcami. Mam trochę inne zdanie i myślę, że warto budować taką koalicję, która ma szansę wygrać te wybory. (…) Nie rozmawiamy o podziale jeszcze, bo jeszcze zbyt daleko jesteśmy od konkretów, czyli ustalania miejsc na listach
— mówił.
Na uwagę Moniki Olejnik, że ma wrażenie, iż lider PO został zaszachowany przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, Schetyna odpowiedział:
Grałem w szachy i nie czuję się zaszachowany. Budowanie koalicji na te wybory nie jest komfortem jednego czy drugiego polityka. (…) Walczymy o rzeczy najważniejsze
— stwierdził. W tym momencie nie wytrzymała Monika Olejnik i zdecydowała się punktować lidera PO za nieudolność.
To nie jest żałosne? Za chwilę będą wybory. (…) Lipiec się kończy, zostaje sierpień ,wrzesień, a państwo…
Schetyna wyraźnie zdenerwował się wypowiedzią Moniki Olejnik, a na jej pytanie odpowiedział atakiem:
Proszę się zdecydować, czy się kończy lipiec, czy jest połowa lipca.
Co ciekawe, Grzegorz Schetyna przyznał, że nie wyobraża sobie, aby na listach tworzonej przez niego koalicji znaleźli się byli działacze PZPR tacy jak Tadeusz Iwiński czy Jerzy Jaskiernia.
Nie wyobrażam sobie, ale buduję koalicję po to, aby wygrać
— stwierdził. Z tej odpowiedzi mimo wszystko nie wynika, czy lider PO na 100 proc. wyklucza start byłych działaczy PZPR z list KO.
Na pytanie Moniki Olejnik, jak zaprezentuje „jeszcze lepszą zmianę”, Schetyna odpowiedział:
Skuteczną walkę o podstawowe rzeczy. Przywrócenie demokracji, praworządności, czyste powietrze, dobrze zorganizowaną szkołę, zdrowie, przyzwoite pensje.
Najwyraźniej wypowiedź Schetyny nie usatysfakcjonowała redaktor Olejnik, ponieważ zapytała dalej:
Co pan ma konkretnego do zaoferowania poza tym, że będą państwo walczyli o demokrację?
Dodała też, że Grzegorz Schetyna z pewnością był zaskoczony słabym wynikiem KE w wyborach do PE.
To są wybory, które są za nami. Wyciągnęliśmy wnioski
— stwierdził szef PO.
Grzegorz Schetyna starał się udawać, że rzekomo politycy KE wcale nie walczyli z Kościołem, ani nie stawiali jako ważnej kwestii promocji LGBT.
My nie krytykujemy Kościoła. Wprowadzenie LGBT to nie jest program PO. To są umowy prezydentów miast. My nie idziemy z tym w pierwszej linii programu. To są decyzje prezydenta Trzaskowskiego, które szanuję
— mówił. Przyznał jednak, że PO będzie chciała wprowadzić związki partnerskie.
Jeżeli będzie taki wniosek i będziemy mieli większość w parlamencie, to taki projekt przyjmiemy
— powiedział.
Widać, że Grzegorz Schetyna nie jest w stanie przekonać nawet Moniki Olejnik do swojej koncepcji politycznej…
as/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454718-nie-do-wiary-olejnik-krytykuje-schetyne-za-nieudolnosc