Wydaje mi się, że dosyć dużo udało mu się ustalić. Przede wszystkim obalił w bardzo przekonujący sposób tezy zawarte w tzw. raportach: rosyjskim - pani Anodiny i polskim - pana Laska i Millera
— powiedział w „Kropce nad i” (TVN24) wicepremier Jacek Sasin.
Na pytanie, czy są dowody na wybuch, polityk Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział:
Nie wiem, bo nie są zakończone badania w tej sprawie. To jest pewna hipoteza, którą przewodniczący komisji badającej tę sprawę pan minister Macierewicz i członkowie tej komisji sformułowali, natomiast trzeba tę tezę udowodnić. Trwałoby to wszystko krócej, gdyby służby zaraz po katastrofie działały profesjonalnie i gdyby premier Tusk nie oddał tego śledztwa Rosjanom.
W rozmowie pojawił się również temat wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat propozycji, jaką złożył mu Jan Krzysztof Bielecki.
Ufam tej wypowiedzi dotyczącej premiera Bieleckiego, że tak było. Jeśli pan premier Bielecki ma dowody, że to jest nieprawda, to niech je przedstawi. Każdy ma prawo do własnych ocen. Pan prezes Kaczyński też ma prawo do własnych ocen, nawet mocnych, nawet emocjonalnych
— przyznał Jacek Sasin.
Monika Olejnik zapytała również o sprawę Marka Falenty, również o to, czy doszło do spotkania biznesmena z Jarosławem Kaczyńskim.
Z prezesem się absolutnie nie spotkał. To jest absolutnie nieprawdziwa informacja. Wiem, bo pytałem o to pana prezesa. Pan prezes wyraźnie mówił, że żadnego takiego spotkania nie było. Nie ma na to żadnych dowodów
— zaznaczył Sasin.
gah/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/451330-spotkanie-falenty-z-kaczynskimsasinnieprawdziwa-informacja?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29