Wyniki wyborów pokazały, że Wiosna ma gigantyczne deficyty wiarygodności, nawet wśród własnych potencjalnych wyborców. To już chyba oczywiste, że Biedroń nie będzie w stanie być reprezentantem tych postulatów w szerszym elektoracie
—przyznaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Leszek Jażdżewski.
Redaktor Liberte! krytykuje nie tylko partię byłego prezydenta Słupska.
Do opozycji może wreszcie dotrze, że jest grupa wyborców w dużych miastach, którzy często mają dzieci i myślą o nich w perspektywie dłuższej niż cztery lata. Oni cały czas dostają jedynie pouczenia od opozycyjnych mediów i partii, jak głosować, bo inaczej przyjdzie zły PiS i im zaszkodzi. Albo opozycja zrozumie, że w taki sposób nie dotrze do wyborców, albo będzie skazana na wieczną klęskę w walce z PiS-em
—wróży.
Odnosząc się do słów polityków opozycji, którzy zarzucali Jażdżewskiemu, że swoimi przemówieniem na UW przyczynił się do porażki Koalicji Europejskiej, powiedział:
Jeśli opozycja naprawdę uznała, że człowiek, który nie ma z nimi żadnego związku, sprawia, że przegrali wybory, to jest gorzej niż źle. Jeśli będą myśleli w ten sposób: „teraz jesienią nie będzie przemówienia Jażdżewskiego, to może nam się uda”, to życzę szczęścia.
Opozycja weszła w narrację PiS, że wybory europejskie to pierwsza tura wyborów jesiennych. Żeby jakoś ten toczący się nieuchronnie w kierunku porażki pojazd wybić z kolein, opozycja musiałaby dokonać radykalnego wstrząsu. Przynajmniej sprawić wrażenie, że mamy do czynienia z nową ofertą. Żeby ktoś z tamtej strony chociaż wyszedł i powiedział: „przepraszamy, przegraliśmy, bo minęliśmy się z oczekiwaniami Polaków”. Od klęski Komorowskiego nie było jakiejkolwiek autorefleksji w opozycji. Powtarzają, że za mało wychodzili do ludzi, za mało było komunikacji. Ale żeby ta komunikacja była, to trzeba mieć mieć coś do powiedzenia
—dodaje, podkreślając, że PiS jest wiarygodniejszy od opozycji.
PiS daje to, co zapowiedział, daje pieniądze do ręki
—podkreślił.
Jażdżewski przyznaje, że wierzył w odnowienie opozycji pod patronatem Tuska, ale „Schetyna wybrał samodzielną ścieżkę pod tytułem ‘więcej tego samego’”.
Wydawało się, że jest szansa na odnowę opozycji pod patronatem Donalda Tuska, który mógł dać bardziej wiarygodną ofertę dla wielu wyborców Koalicji, otworzyć ją na nową energię i ludzi, ale Schetyna wybrał samodzielną ścieżkę pod tytułem „więcej tego samego”. To oznacza, że ten mecz opozycja przegra nie 3:0, ale 4:0, a może nawet 6:0
—podkreśla.
kk/”Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/451238-jazdzewski-nie-wrozy-sukcesu-opozycji-przegra-ten-mecz