Jestem przekonany, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie opuści Koalicji Europejskiej - powiedział w środę lider SLD Włodzimierz Czarzasty. Dodał, że do koalicji będą zapraszane nowe środowiska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Totalna katastrofa! „GW” przedstawia kulisy kampanii KE. „Sztab wyborczy? To była raczej grupa towarzyska”; „Paździerzowy standard PO”

Porażka niczego go nie nauczyła? Kosiniak-Kamysz: Powinniśmy wystawiać wspólne listy. Ja bym zaczął od Senatu. To minimum

Miller: Nie widzę przekonującej alternatywy dla Koalicji Europejskiej jeśli chodzi o start w wyborach parlamentarnych

Szef SLD wyraził przekonanie w rozmowie z Polsat News, że „PSL nie pójdzie sam”.

Z Polskim Stronnictwem Ludowym na pewno dogadamy się w sprawach socjalnych

— zaznaczył. Dopytywany, czy w sprawie in vitro też odpowiedział, że „gwarantuje kompromis w tej sprawie”.

Lider SLD powiedział, że nie wie, jaka będzie nowa nazwa Koalicji Europejskiej. Wie za to, że koalicja przetrwa oraz że powstaje jej nowy program.

Na pewno dogadamy się w sprawach polityki senioralnej, emerytalnej, reformy służby zdrowia oraz w spawach umów śmieciowych, równej płacy dla kobiet i mężczyzn, a także przestrzegania konstytucji

— wymienił.

Czarzasty potwierdził, że w ramach reformy służby zdrowia bierze pod uwagę wzrost składki zdrowotnej. Dodał, że w sprawie służby zdrowia SLD przedstawił konkretny program i źródła jego finansowania, począwszy od programu antyrakowego, skończywszy na programie badań całościowych po ukończeniu 50 roku życia.

My wiemy jak to zrobić, tylko nie umieliśmy ludzi do tego przekonać

— stwierdził.

Mówił też, że przekona PO do likwidacji umów śmieciowych.

PO nie jest partią głupców, jest partią odpowiedzialną i nie będzie się kłócić w sprawie umów śmieciowych

— podkreślił.

Zaznaczył, że koalicja wie, jak przeprowadzić te wszystkie reformy.

Teraz musimy tylko ludzi do tego przekonać

— powiedział.

Z kolei w programie Onet Rano Czarzasty odniósł się do ewentualnego dołączenia do koalicji Wiosny Roberta Biedronia.

Wątpię, że Biedroń pójdzie po rozum do głowy i dołączy do KE

— stwierdził Czarzasty.

Dostaliśmy tyle samo głosów, co partia pana Biedronia. My mamy pięć mandatów, oni trzy, więc koalicja jest rozsądnym rozwiązaniem. Mam problem, bo Robert siedzi na chmurze i nie słyszę, co do mnie mówi, a nawet jakby było słychać, to nie mówi

— stwierdził szef PSL.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wszystko o eurowyborach 2019. SPRAWDŹ

wkt/PAP/Onet Rano