Okazuje się, że kampania wyborcza sprzyja nieoczekiwanym wyrazom sympatii, nawet jeśli jej zwieńczeniem nie jest wspólna lista. Hitem sieci stała się fotografia kobiet w koszulkach Konfederacji z… Ewą Kopacz. Tak, tą Ewą Kopacz. Z Platformy Obywatelskiej.
Jak widać, można wygłaszać płomienne antyunijne manifesty, a jak przyjdzie co do czego - strzelać sobie słitfocie z przedstawicielką ugrupowania suflującego apologię brukselskiej biurokracji w najgorszym wydaniu.
I jak teraz ocenić wiarygodność działań Konfederacji? Na to pytanie odpowiedzą już niebawem wyborcy.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447287-tak-sie-bawi-konfederacja-po-wiecach-selfie-z-kopacz