Pan Krzysztof Mieszkowski przyszedł do „Gościa Wiadomości” i mocno się zbulwersował, bo wcześniej obejrzał główne „Wiadomości”.
CZYTAJ O SPRAWIE: Szał posła Nowoczesnej! Krytykuje „Wiadomości” i grozi Danucie Holeckiej: Ja bym panią natychmiast zwolnił!
Nawet się temu wybuchowi emocjonalnemu nie dziwię: było w tym programie sporo o wyczynach polityków opozycyjnych: planach likwidacji przemysłu węglowego w Polsce, głosowaniu w PE przeciw takim samym standardom produktowym w całej Europie, zgliszczach w oświacie po współorganizowanym przez nich strajku.
Skąd ma się pan Mieszkowski o tych wszystkich sprawach dowiedzieć? Przecież nie z tak zwanych „Faktów” TVN, które są dziś już tylko czystym zbiorem zjadliwych, antypisowskich i antykościelnych felietonów.
To się nazywa szok poznawczy.
Wypada więc zachęcić posła Mieszkowskiego do dalszych poszukiwań nowych źródeł informacji. Kto wie, może dostrzeże, kto naprawdę w Polsce oszalał?
Ale jest ten atak złości posła Mieszkowskiego także świadectwem pewnego szerszego trendu: egzotyzacji opozycji. Każdy dzień przynosi dowody, że środowiska te mają duży problem z samokontrolą, a ich przywództwa, z kontrolą nad nimi. Nawet dzisiaj - nie można się w niedzielę obudzić i nie spotkać z dziwacznym „bananowym” performance zorganizowanym przez panią Różę Thun.
CZYTAJ O TYM WIĘCEJ: Dziecinada totalnej opozycji. Stają w obronie… bananów. „Banan stał się wrogiem”. KOMENTARZE
Mniejsza o przekaz, jaki chciała pani Thun wygenerować - ma do niego prawo. Ale ta ciągła zabawa formą, to szukanie poklasku internetowych trolli przez jednak jedną z twarzy Koalicji Europejskiej, prowadzi do wniosku, że ten obóz dawno przeszedł granicę między powagą a śmiesznością.
Na tym tle trzeba też oddać sprawiedliwość Grzegorzowi Schetynie: stara się on jednak zachować elementarną powagę. Jego postulaty de facto likwidacji państwowości polskiej (IPN, CBA, Urzędy Wojewódzkie, TVP) budzą grozę, ale przynajmniej nie hasa z bananami po ulicach.
Otoczenie ma niełatwe: rozgrzana ideologicznie gazeta Michnika, której obóz dziś rządzący naprawdę sporo zawdzięcza, panie w stolicy oburzone dzieleniem się opłatkiem, kąsający na lewo i prawo postnarodowy Mecenas, bawiący się z oddali w ciuciubabkę Donald Tusk (recenzent bez żadnej odpowiedzialności) i gromada posłów oraz działaczy aspirujących do tej roli, z których wielu prezentuje niepokojący poziom infantylizmu.
Możecie się zdziwić, ale najnowsza akcja pani Thun spowodowała iż nabrałem jeszcze większego przekonania, że ta Koalicja Egzotyczna jednak tym razem Polski w swoje ręce nie dostanie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444418-koalicja-coraz-mniej-europejska-coraz-bardziej-egzotyczna