Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało nowy spot, w którym przedstawia opinie Polaków na temat wprowadzenia w naszym kraju waluty euro.
Przypomnijmy, że temat wejścia Polski do strefy euro i wiążących się z tym konsekwencjami został przedstawiony podczas sobotniej konwencji wyborczej PiS w Lublinie. Dziś na konferencji prasowej temat kontynuowali eurodeputowani Ryszard Czarnecki i Zbigniew Kuźmiuk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Konwencja PiS w Lublinie: Mówimy „nie” euro! Mówimy europejskie płace, a nie europejskie ceny! To obrona naszych interesów
Mówimy „nie” euro. Mówimy „europejskie płace”, a nie „europejskie ceny” i mamy poparcie większości Polaków
— mówił w sobotę w Lublinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, dodając, że „niezależnie od tego, jaki będzie mechanizm przyjęcia euro, w ten czy inny sposób na tym stracimy”.
Prawo i Sprawiedliwość w nowym spocie zaprezentowało opinie Polaków na temat wprowadzenia w naszym kraju waluty euro.
Prezentacji spotu towarzyszyła konferencja prasowa, w której udział wzięli eurodeputowani PiS - Ryszard Czarnecki oraz Zbigniew Kuźmiuk.
We wszystkich krajach, w których wprowadzono euro, wystąpił wyraźny wzrost cen. Według wielu specjalistycznych opracowań, tylko najbogatsze kraje zyskały na tym, że powstał euroland. Na pewno beneficjentem tego były Niemcy i Holandia, ale wszystkie kraje Europy Południowej, a także Francja, straciły na tym
— powiedział Ryszard Czarnecki.
Eurodeputowany przypomniał, co na temat wprowadzenia euro mówili politycy Platformy Obywatelskiej.
Platforma Obywatelska jest w tej sprawie konsekwentna, bo już w 2008 r., po roku rządzenia, Donald Tusk na Forum Ekonomicznym w Krynicy zapowiedział to, że Polska wejdzie do strefy euro w roku 2011. Potem przesuwał tę decyzję. Była to na szczęście kolejna pusta obietnica rządu Tuska. (…) Mówili to jednak, nie licząc się z tym, jakie będzie to miało konsekwencje dla przeciętnych Polaków, a te konsekwencje są znane, bo były udziałem m.in. Litwinów i Słowaków, a wcześniej krajów południowej Europy (…) Co najmniej 2/3 Polaków nie chce strefy euro, w niektórych badaniach jest to nawet 4/5 Polaków sceptycznych wobec tego eksperymentu, w wielu krajach UE nieudanego
— podkreślił Czarnecki.
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk zaznaczył, że pozostanie przy polskim złotym ma również znaczenie dla wzrostu gospodarczego naszego kraju.
Z własną walutą zdecydowanie szybciej gonimy gospodarczo inne kraje, niż gdybyśmy mieli walutę euro. Potwierdzają to twarde dane dotyczące wzrostu PKB, trzykrotnie wyższego w Polsce niż w krajach strefy euro. (…) Centrum Polityki Europejskiej we Fryburgu przygotowało raport, który pokazał gospodarcze zyski i straty w związku z funkcjonowaniem waluty euro. Niemcy zyskali ok. 2 bilionów euro, ale kolejne dwie wielkie gospodarki, włoska i francuska, poniosły gigantyczne straty. Włochy - 3,6 bln euro straty, Francja - 4,3 bln euro. To, co dzieje się na ulicach francuskich miast, to pokłosie tego gigantycznego spadku poziomu życia, za który zapłacili przeciętni Francuzi
mówił Zbigniew Kuźmiuk.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/442565-europejskie-zarobki-nie-ceny-zobacz-nowy-spot-pis?wersja=mobilna