Za nami inauguracja kampanii wyborczej Koalicji Europejskiej. PO zatwierdziła też listy swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Znalazły się na niej takie osoby jak: Janusz Lewandowski, Radosław Sikorski,b. premier Włodzimierz Cimoszewicz, (niegdyś SLD), Michał Boni, Ewa Kopacz, Danuta Huebner, Róża Thun, Dariusz Rosati, Marek Belka itd. Joanna Senyszyn stwierdziła jednak, że to kandydaci PiS do PE to konserwa.

Co do zaoferowania ma PO? Schetyna na konwencji: „My mamy program. Polska i Polacy zasługują na więcej”. Dalej tylko PiS, PiS, PiS…

Kandydaci PiS do PE to konserwa, która nie przyciągnie nowego elektoratu, a jedynie utwierdza już przekonanych w słuszności wyboru

—stwierdziła była europosłanka SLD.

To komedia. Joanna Senyszyn wprawdzie przyzwyczaiła nas do wypowiedzi rodem z czasów słusznie minionych. Jednak słowa o „kandydatach konserwach” w jej ustach brzmią kuriozalnie. Poza tym to manipulacja. Wystarczy spojrzeć na listy stworzone przez Grzegorza Schetynę. Szkoda słów.

ann/Facebook/Joanna Senyszyn