Robi się coraz śmieszniej. W piątek Ryszard Petru zaatakował w niewybredny sposób PSL, co można odczytać jako odwet za Joannę Scheuring-Wielgus. Na tym jednak nie koniec. Lider partii Teraz! postanowił pójść za ciosem i tym razem uderzył w „filar” chłopskiego elektoratu – KRUS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak w piaskownicy! Petru uderza: „Z twarzy PSL-owca w PE nie bylibyśmy dumni”. Ludowcy odpowiadają: „Ryśku, ślicznotko…”
Ryszard Petru, wyrażając wsparcie dla protestu nauczycieli, postanowił przedstawił własne wyliczenia, skąd można by uszczknąć środki na podwyżki dla tej grupy zawodowej. Cóż, taki z niego liberał, a zrobił to w iście populistycznym stylu.
Ale co to ma wspólnego z PSL? Lider partii Teraz! nie ukrywa swoich pretensji do ludowców, którzy musieli stać za zablokowaniem startu Joanny Scheuring-Wielgus z listy Koalicji Europejskiej. Jego wyliczenia są więc poparciem dla antyklerykalnych tez posłanki, która postanowiła zawalczyć o brukselski mandat z partią Roberta Biedronia.
250 zł pozdwyżki dla każdego nauczyciela można znaleźć natychmiast. Wystarczy wstrzymać finansowanie lekcji religii w szkole z budżetu państwa. To 2 mld zł. Wystarczy na niespełna 250 zł miesiecznej podwyżki dla nauczycieli [wszędzie pisownia oryginalna – red.]
– napisał Petru.
Ale na tym nie koniec. Polityk postanowił pójść za ciosem i ponownie uderzył w PSL. Na cel wybrał „filar” chłopskiego elektoratu.
Na KRUS rocznie z budżetu przeznaczamy 15 mld zł. Wystarczyłoby na 2000 zł miesięcznej podwyżki dla każdego nauczyciela
– stwierdził.
Ciekawe, co na to PSL. I co istotne, czy Ryszard Petru tak właśnie wyobraża sobie współpracę w ramach Koalicji Europejskiej?
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/439277-coraz-smieszniej-petru-idzie-za-ciosem-i-uderza-w-psl