Polityka to prosta sprawa. Jesteś za albo przeciw. Tak to wygląda od strony wyborcy. Wybierany natomiast ma tak zadziałać na wyobraźnię klienta, by mu swój program „sprzedać”. I ten prosty wybór zaczyna się przed nami jawić. Opozycja chyba może być zaskoczona, bo w tej operacji w roli głównej występuje Rafał Trzaskowski, a solidna rola drugoplanowa należy do Barbary Nowackiej.
Prezydent Warszawy podpisując deklarację LGBT+ wyciągnął na plan pierwszy problem, który zazwyczaj traktowany był w polskiej polityce jako temat zastępczy. Chyba z powodu pewnego strachu przed własnymi wyborcami największe partie utrzymują ideologiczny kompromis od lat. A tutaj się nagle okazuje, że stołeczny harcownik ruszył do niezbyt mądrego ataku. I zaczyna działać wyobraźnia, i wybór staje się prostszy. Jesteś za seksedukacją dzieci? Chcesz, by maluchy były uczone masturbacji? Tu nie ma niuansowania. Tak lub nie?
Taka oś sporu jest dla PiS wymarzona. Nie ma wszak żadnego problemu z wytłumaczeniem rodzicom w dosyć konserwatywnym kraju jakim jest Polska, że promowana coraz bardziej nachalnie filozofia LGBT+ od dawna nie jest już tylko obroną tych środowisk.
Właściwie jednym zdaniem, a więc prościej już się nie da, podsumował to wszystko Jarosław Kaczyński:
Jeżeli wybory wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było tylko będzie gorzej
— powiedział lider PiS podczas konwencji wyborczej w Jasionce.
I w takim momencie na scenę wkracza Barbara Nowacka. Osoba, która z niewiadomych mi powodów jest uznawana za jakiś polityczny fenomen. Hmm… Od dawna twierdzę, że pani Nowacka jest w polityce niezbędna, bo na jej nieobecności straciło by środowisko… obecnej władzy. Pani Nowacka nie ustaje w pracy na rzecz utwardzenia władzy PiS i udziela spektakularnych wywiadów w czasie, gdy kampania wyborcza rozkręca się na serio, a czytelnicy żądają szczegółów, by wyrobić sobie zdanie przed wrzuceniem głosu do urny.
W wywiadzie dla „Rz” pani Barbara Nowacka mówi wprost, że „gdy uda się odsunąć PiS od władzy” to związki partnerskie zostaną wprowadzone. Nie ma tu żadnego „ale”. Wszystko jest ustalone. Kolejna kwestia - wprowadzenie Polski do „strefy euro”. I pani Nowacka tłumaczy, że poza PSL w Koalicji Europejskiej wszyscy są właściwie do tego pomysłu przekonani. A poza tym, to wieszczy, że i chłopów uda się przekonać i pozbędziemy się własnej waluty.
Brawo, brawo, brawo! To naprawdę działa na wyobraźnię! Myślę, że coraz mniej osób ma wątpliwości, na kogo zagłosować. PiS powinien błogosławić takie występy swoich przeciwników, powinien dać im mówić, nie przeszkadzać. Chyba ktoś to w sztabie Zjednoczonej Prawicy zauważył, bo nie dosyć, że nie przeszkadza, to jeszcze pomaga, czego dowodem jest nowy spot wyborczy PiS. Obejrzyjcie go sobie drodzy wyborcy, jest w linku poniżej.
CZYTAJ TAKŻE: „POgarda czy POlityka prospołeczna?”. PiS punktuje opozycję! Szydło: Mówili, że nie ma pieniędzy. My dotrzymujemy słowa. SPOT
-
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „Sieci”!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437626-te-wybory-moga-byc-prostsze-niz-sie-komukolwiek-wydaje?wersja=mobilna