Od przegranej PO/PSL w wyborach krajowych w roku 2015 widzimy, że szkodzenie Polsce jest istotą ich działania. Szkodzili Polsce mając przez 8 lat władzę i szkodzą jej dalej jako tzw. opozycja totalna, dziś taktycznie wzbogacona o różne przystawki.
Gra na kilku fortepianach to nic nowego. Obecna Koalicja Europejska w mojej opinii na krótkim dystansie powstała po to, aby w wyborach do Parlamentu Europejskiego spróbować osiągnąć wynik lepszy, aniżeli rządząca Koalicja Polska Zjednoczonej Prawicy. Gdyby im się to udało, ma to być takim psychologicznym haczykiem-wabikiem na Polaków niezdecydowanych w wyborach do parlamentu polskiego, które to wybory stanowić będą zasadnicze pole walki o to, jaka, a właściwie czyja dalej będzie Polska, jak już 27 lat temu zdefiniował to odsunięty wówczas od władzy śp. Premier Jan Olszewski. Odsunięty przez te same środowiska, które dziś są rdzeniem Koalicji Europejskiej i chcą odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość.
Zatem wybory do Parlamentu Europejskiego dla środowisk Koalicji Europejskiej są czasem roszad organizacyjnych i personalnych przed krajowym starciem na jesieni. Ale jest też oczywiste, że koalicja ta, jako polska ekspozytura europejskiego liberalnego marksizmu, podobnie jak jego ekspozytury w innych krajach członkowskich Unii, chce osiągnąć jak najlepszy wynik do tego Parlamentu. Oni wszyscy bowiem pragną, aby było tak jak było, czyli, aby w Parlamencie tym pozostało jak najwięcej wszelkiej maści internacjonalistów, a weszło jak najmniej zdrowych nacjonalistów, czyli patriotów swoich Ojczyzn, którzy Unię chcą zmienić. Tak, zdrowy nacjonalizm jest synonimem patriotyzmu, a szkodliwą jego formą jest dopiero narodowy szowinizm. Komunizm-leninizm oraz eurokomunizm i od wielu już lat liberalizm te rozróżnienie fałszywie nam zamazują, albowiem nacjonalizm jest przeciwieństwem internacjonalizmu i trzeba go opluć. W tym samym celu te same elitarne środowiska upowszechniły również inny fałszywy stereotyp, że w niemieckiej III Rzeszy panował faszyzm, aby w rzeczywistości nie mówić o panującym tam narodowym socjaliźmie, jako wyrazie zbrodniczego narodowego szowinizmu. Socjalizmu nie wolno bowiem wiązać z tamtym doświadczeniem zła. Stąd i skrót naziści, zamiast wyraźnie narodowi socjaliści.
Nie miejmy wątpliwości, że to, co głównie robią dzisiaj w Polsce i czemu sprzyjają przedstawiciele bezbożnej Koalicji Europejskiej tam, gdzie rządzą, np. pan Trzaskowski w Warszawie, ma być realizowane w całym kraju, podobnie jak jest to robione w innych krajach. Maksymalna seksualizacja dzieci od kołyski po Uniwersytet, a potem nas wszystkich w każdym aspekcie życia, jako metoda niszczenia naszej chrześcijańskiej kultury i chrześcijańskich wartości oraz walka z Chrześcijaństwem jako takim, czyli z chrześcijańskimi Kościołami, w tym przede wszystkim z Kościołem Katolickim. Dlatego bądźmy pryncypialni i nie lękajmy się mówić prawdy tak samo twardo, jak druga strona operuje kłamstwami. Mówmy więc, że jesteśmy obrońcami dobra, a oni są najemnikami imperium zła. Nie rozmieniajmy się zaś za bardzo na drobne i co najważniejsze, nie przyjmujmy przez nich wymyślonych pojęć, bo oni tego pragną, gdyż już na starcie wciągają nas na fałszywy grunt. Mówmy, że cała ich działalność jest niewiarygodna, albowiem oparta jest na kłamstwie. Przecież widzimy w telewizji, jak kłamią na każdym kroku, nam zarzucając to, co oni sami robią. Jak długo będziemy z nimi rozmawiać na bazie przez nich głoszonych pojęć, nie mamy dobrej pozycji, bo to nie jest pole do dialogu dla ludzi trzymających się prawdy. Niech oni używają swoich kłamstw, a my trzymajmy się naszych tradycyjnych pojęć i zasad.
Katowice, 9 marzec 2019
Andrzej Rozpłochowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/437275-koalicja-europejska-to-koalicja-antypolska