Nielsen rezygnuje z przetargu TVP na badanie oglądalności! Telewizja Publiczna nie będzie mogła wycenić reklam?

Firma Nielsen nie przystąpiła do organizowanego przez TVP przetargu na badanie oglądalności. W praktyce może to oznaczać, że TVP będzie miała duży problem z wyceną swojego czasu reklamowego.

Na udział w postępowaniu nie pozwalają nam zasady i warunki zawarte w dokumentacji przetargowej. Na liście naszych kluczowych wątpliwości i zastrzeżeń, które zmusiły nas do podjęcia tej trudnej decyzji, znajdują się takie elementy, jak: ogólny zakres współpracy, aspekty kontraktowe, kwestie metodologiczne, warunki komercyjne, zasady audytu oraz kwestie związane z anonimowością panelu i danymi wrażliwymi

— argumentuje swoją decyzja Nielsen w oświadczeniu wysłanym do portalu wirtualnemedia.pl.

Z kolei TVP poinformowała, że przeanalizuje zaistniała sytuację i podejmie odpowiednie działania. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z Nielsenem do 10 kwietnia, może stracić dostęp do badań oglądalności.

Jeśli nastąpi twardy TVPexit, budżety w TVP będą lokować tylko spółki Skarbu Państwa. Brak możliwości badań oglądalności TVP opartych na zasadach przyjętych przez rynek, spowoduje nagły odpływ budżetów z TVP, a co za tym idzie istnieje możliwość drastycznych wzrostów kosztów dotarcia w pozostałych stacjach. Żywię jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie

— powiedział w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Marek Racławski z domu mediowego MullenLowe MediaHub. Podobnie uważa Jakub Bierzyński, szef domu mediowego OMD Poland.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. To tak jakby na stacji benzynowej nie działały liczniki wlewanego paliwa, a klienci płacili na oko. Gorzej, bo my, domy mediowe - klienci TVP mamy te dane i wiemy dokładnie ile wart jest każdy blok reklamowy. Taka przewaga rynkowa kupujących nad sprzedającym skończy się ogromnymi stratami nadawcy

— podkreślił.

Okazuje się, że firma Nielsen może w sposób brutalny wykorzystywać pozycję monopolisty na rynku badań telemetrycznych.

as/wirtualnemedia.pl