Bezczelność totalnej opozycji i ich ataki na rząd oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie znają granic. Poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski zamieścił w mediach społecznościowych poradnik więzienny, który zadedykował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.

CZYTAJ TEŻ: Gawłowski atakuje prokuratorów, którzy przedstawili wniosek o uchyleniu mu immunitetu. „Muszą być wyłączeni ze sprawy”

UJAWNIAMY. Te zeznania pogrążyły Gawłowskiego! W tle apartament w Chorwacji, kumpel „Bodzio” i rodzinny biznes

Prostytucja w szczecińskim mieszkaniu Gawłowskiego? Śledczy już to badają. „Trwa gromadzenie materiału dowodowego”

Drogi Panie Jarosławie! Z niepokojem wyczytałem, że szybkimi krokami zbliżają się do Pana poważne kłopoty. Ktoś z Pana rodziny złożył na Pana doniesienie i zdaje się, że ma rację. Oj, ciężko, ciężko siedzi się w kryminale

— kpił Gawłowski.

Gdy po Pana przyjdą, to proszę pamiętać: szczoteczka do zębów, ciepłe ubranie, trochę pieniędzy (kredytu z żadnego banku na telefon się nie uzyska!). Dobra książka i można jechać (…) Wszystkie dni, tygodnie, miesiące będą wyglądać tak samo. Tym bardziej będzie pan musiał adoptować się do miejsca i sytuacji, w jakiej się znalazł. Wszystko, co ważne, dzieje się w głowie. Pozytywne myślenie, szukanie tych nielicznych chwil, które przynoszą uśmiech na twarzy. To najważniejsze, co można zrobić samemu dla siebie. Jednocześnie przekona się pan, że to jest niezwykle trudne. Otoczenie kompletnie niesprzyjające, kraty, druty, stoły, dźwięk prętów z metalu, w które uderza drewnianym młotkiem strażnik więzienny sprawdzając, czy nie szykuje się pan do ucieczki. Ponoć można tego dokonać piłując kraty lub robiąc jakoś dziurę w podłodze lub ścianie. Ale nie radzę próbować

— kontynuował swój wywód polityk, który w więzieniu spędził trzy miesiące.

W dalszej części swojego wpisu polityk PO stwierdził, iż poleca ćwiczyć, bo na to nigdy nie jest za późno.

Kryminał uczy też pokory. Są generalnie dwie szkoły relacji z funkcjonariuszami służby więziennej. Jedna na „awanturnika”, druga na „przyjaciela”. Pamiętaj, że trudno szukać w kryminale przyjaźni

— nabijał się Gawłowski.

Drogi Panie Jarosławie proszę pamiętać, że nie znasz dnia ani godziny, gdy możesz trafić do celi. Warto więc mieć przy sobie chociaż trochę pieniędzy. Połowa tej kwoty trafi na tzw. „kasę żelazną”, ale druga część zostanie przeznaczona na tzw. wypiskę. „Wypiska” jest, co 10 dni. Wtedy za pieniądze, które będziesz miał na więziennym koncie, będzie można zrobić zakupy w kryminalnej kantynie. Tam można kupić podstawowe produkty chemiczne i spożywcze

— stwierdził Gawłowski.

wkt/FB