Donald Tusk spalił za sobą wszystkie mosty w polityce europejskiej. (…) Świadomie wywołał niechęć nie tylko wobec siebie, ale także wobec Unii Europejskiej, z którą jest kojarzony

—mówił prof. Andrzej Nowak, gość audycji „Poranek Radia WNET”, odnosząc się do wypowiedzi przewodniczącego Rady Europejskiej, który na zakończenie wspólnej konferencji z irlandzkim premierem Leo Varadkarem oświadczył, że „zastanawiał się, jak wygląda specjalne miejsce w piekle dla tych, którzy promowali brexit bez nawet szkicu planu tego, jak go bezpiecznie przeprowadzić”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier May strofuje Tuska: Powinien się skupić na wypracowywaniu modelu bliskiej relacji Wielkiej Brytanii z UE

To człowiek, który jest w dużym stopniu uważany przez wiele milionów osób za odpowiedzialnego za brexit

—zaznaczył historyk.

Brexit może okazać się najbardziej brutalnym doświadczeniem Unii Europejskiej

—dodał.

Profesor pytany, czy ew. powrót Donalda Tuska do polskiej polityki może zakończyć się sukcesem, powiedział:

Tusk może trafić tam, gdzie jego miejsce, czyli do politycznego limbo, miejsca w którym nie ma  żadnej przestrzeni dla kariery, dla manipulowania ludźmi i mówienia im co mają myśleć i kogo nienawidzieć.

W rozmowie poruszono również kwestię pamiętnej nocy 4 czerwca 1992r. Profesor Nowak zwrócił uwagę na podobieństwa pomiędzy tamtymi wydarzeniami, a dzisiejszą rzeczywistością.

Wróciła tamta noc - 4 czerwca 1992 roku jako prolog i epilog. Epilog PRL-u, bo jego siły ujawniły wtedy aktualną moc III RP i prolog tego, co trwa w jakimś sensie do dzisiaj. Prolog nowej metody uprawiania nowej polityki - nazywam to mobilizacją emocji, które mają zastąpić rzeczywistość. Te emocje to strach, który miał swoje korzenie w autentycznym strachu agentów przed lustracją, ale strach, który udało się wtedy dominującym mediom skutecznie przerzucić na dużą część społeczeństwa i wywołać wrażenie, że mamy do czynienia z próbą sterroryzowania społeczeństwa przez grupę szaleńców w imię obłąkańczej ideologi i nienawiści, której poświęciła swój wiersz Wisława Szymborska opublikowany wtedy w „GW”, by emocje, które targały tymi, którzy obalili ten rząd przypisać właśnie zwolennikom obalonego rządu, tym, którzy chcieli zmienić Polskę, wyprowadzić ją z cienia PRL-u

—mówił profesor Nowak.

To odwrócenie znaczeń, rozhuśtanie emocji, to odcięcie odbiorców tych komunikatów nadawanych przez monopolistyczne media od rzeczywistości, od prawdy okazało się wtedy po raz pierwszy tak skuteczne zabiegiem, a dzisiaj widzimy jak udało się przez dwadzieścia kilka lat wykształcić grupę ludzi, którzy nie wyłączają TVN24

—dodał.

kk/Radio WNET