Światłem w tunelu było oddanie inwestycji pod unijne prawo, ale obawy budzi wyłączenie głosu Danii w tej sprawie.
Nie oznacza to jednak pełnego zwycięstwa, bo przez drylowanie dyrektywy opisane w BiznesAlert.pl ten akt może nie objąć spornej inwestycji. Niemcy i Francja drylują dyrektywę tak, aby nie podporządkowała sobie Nord Stream 2.
Przeciwnicy Nord Stream 2 mogli cieszyć się z zawartego porozumienia, ale ucieszyła się też Rosja. Kto uzyska więcej? O sprawie decydować będą szczegóły.
Poprawka uzgodniona przez Paryż i Berlin ma przewidywać, że jeśli jakiś gazociąg przechodzi przez terytoria kilku krajów unijnych, to tzw. aplikowalność przepisów jest ograniczona do ostatniego państwa członkowskiego. W konkretnym przypadku Nord Stream 2 oznaczać to ma, że to nie Duńczycy będą mieli władztwa nad tym rurociągiem, ale Niemcy. Ograniczenia, jakie wiążą się z rozszerzeniem restrykcji trzeciego pakietu energetycznego, będą jednak dotyczyły całej podmorskiej części rurociągu.
Co teraz? Po formalnej akceptacji propozycji przez ministrów krajów członkowskich w następnym kroku będą mogły rozpocząć się negocjacje z Parlamentem Europejskim nad ostatecznym kształtem nowych regulacji. Negocjacje między przedstawicielami państw UE i Parlamentu Europejskiego dotyczące ostatecznego kształtu przepisów w sprawie dyrektywy gazowej mają odbyć się we wtorek.
Może jednak dojść do tego, że dyrektywa gazowa będzie przystosowana do akceptacji takich projektów, jak Nord Stream. I to właśnie decyzyjność, jaką w sprawie otrzymały Niemcy, ucieszyła zwłaszcza Rosję.
Zgoda ambasadorów zgromadzonych w Komitecie Stałych Przedstawicieli na dalsze prace może oznaczać, że państwa członkowskie zgodziły się, że istnieje luka prawna, która sprawia, że projekty jak Nord Stream 2, ale nie tylko on, funkcjonują w próżni, a zatem prawo unijne nie jest rozciągnięte na cały obszar Unii Europejskiej. Jest to połowiczny sukces.
Czasu jest jednak niewiele. Przed wyborami do europarlamentu, izba zostanie zamknięta po ostatniej sesji zaplanowanej na 18 kwietnia. Nawet skuteczna regulacja nie obejmie Nord Stream 2, jeżeli zostanie przyjęta po jego ukończeniu. Tymczasem Nord Stream 2 może zanotować opóźnienie, które sprawi, że dyrektywa gazowa go wyprzedzi.
Wszystko zależy także od tego, czy gaz będzie dostarczany także na Ukrainę. Rozmowy mają ruszyć ponownie w maju, już po wyborach prezydenckich nad Dnieprem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433424-rosja-cieszy-sie-z-oddania-glosu-niemcom-ws-nord-stream-2?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529