Jakie działania powinien podjąć Robert Biedroń, żeby podtrzymać korzystny trend? Żadnych. Jego pozycję na scenie politycznej tworzy sytuacja. Idealnie wpisuje się w konwencję, jakiej potrzebował lewicowo-liberalny elektorat. Liczby, fakty? A kogo to obchodzi? Zawiedzeni Platformą i Nowoczesną chcą nowej partii kierowanej przez sympatycznego geja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czy można zaufać Biedroniowi? Jak chce zrealizować swoje obietnice, skoro nie udało mu się oddłużyć Słupska? SPRAWDŹ
I cóż z tego, że dziesięć kluczowych obietnic Biedronia w Słupsku pozostało niezrealizowanych. Cóż z tego, że miasto jest zadłużone. Cóż z tego, że „I gej Rzeczypospolitej” nie jest osobą nową w polskiej polityce, a już na pewno nie personą prezentującą „nową jakość” zważywszy na jego zaangażowanie w formacji Janusza Palikota, która w paskudny sposób zapisała się w historii polskiego parlamentaryzmu. Dla szarego Kowalskiego łączenie punkcików może być zbyt trudne. A że nieustannie serwuje mu się papkę, której etykieta głosi, że Biedroń to zaradny samorządowiec, całkowicie nowy człowiek w polskiej polityce, w dodatku wznoszący się ponad plemienne podziały, to Kowalski taki właśnie obraz Biedronia sobie wyrabia.
I oto mamy dwa zwaśnione plemiona wywodzące się z jednego solidarnościowego pnia, a ponad nimi sympatycznego geja, który mówi o nowoczesności, otwartości, tolerancji, a przy tym emanuje spontanicznością, nawet jeśli w przypadku każdej innej osoby ta cecha byłaby uznana za przejaw infantylizmu. Tak to się kręci. I będzie się kręcić.
Biedroń swoim przylepionym uśmieszkiem i niewyparzonym językiem będzie bił na głowę sztywniaków z Platformy, którzy raz chcą prezentować „konserwatywną kotwicę”, innym razem wyciągają z szafy Barbarę Nowacką uwiarygadniającą lewicowy zwrot niedoszłego koalicjanta PiS-u. Raz, że się z niczym nie kryje, dwa – ludzie są znudzeni chorągiewką z emblematem „uśmiechniętych” konturów Polski.
Póki co wszystko wskazuje na to, że kolejna partia wykroi z wyborczego tortu od kilku do kilkunastu procent poparcia. Był Palikot, była Nowoczesna, czas na Wiosnę. Pewnie z tym samym skutkiem. Tyle że polityka jest jak domino. I choćby z tego powodu warto śledzić poczynania Biedronia et consortes.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/433257-robert-biedron-nic-nie-musi-nikogo-nie-obchodza-fakty?wersja=mobilna