Zbliżające się w maju wybory do Parlamentu Europejskiego mogą przynieść zupełnie nowy rozkład sił w Europie
—czytamy w raporcie sporządzonym przez analityków Deutsche Bank Research „Następna Bitwa o Europę”.
Zdaniem ekspertów po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego na znaczeniu stracą partie centrowe, a zyskają siły eurosceptyczne.
Z sondaży wynika, że co prawda chadecka, konserwatywna Europejska Partia Ludowa (EPP) ponownie zdobędzie najwięcej głosów europejskich wyborców (ok. 25 proc.), to jej wygrana będzie mniejsza niż poprzednio o niemal 4 pp. Lewicową Partię Europejskich Socjalistów (S&D) czeka większy spadek (o niecałe 6 pp.) i zdobędzie ona ok. 19 proc. miejsc w PE. Według przewidywań, liberałowie (ALDE) mogą zdobyć między 10,5 a 13,5 proc. głosów, w zależności od tego, czy ich szeregi zasili rządząca obecnie Francją partia En Marche Emmanuela Macrona. Najwięcej zyska natomiast skrajnie prawicowa ENF (wzrost o prawie 3,5 pp.) co przełoży się na 8 proc. głosów. Wraz z eurosceptycznymi EFDD (6,5 proc.), ECR (7 proc.) i pokrewnymi ugrupowaniami, populiści mogą zdobyć nawet jedną czwartą miejsc w nowym europejskim parlamencie
—oceniają analitycy Deutsche Bank Research.
Jak czytamy w raporcie, są dwie przyczyny, które powodują wzrost poparcia dla partii eurosceptycznych: kryzys migracyjny i kryzys finansowy.
kk/Interia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/430561-ida-zmiany-nowy-uklad-sil-w-europie?wersja=mobilna