Trzeba mieć bardzo złą wolę, albo kłopoty z rozpoznawaniem realnego świata, aby rozpowszechniać podobne bzdury, jakie z namaszczoną miną wygłasza poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras. Nie robi tego pierwszy raz. Co pewien czas chce zaistnieć jako aktywny polityk i myśliciel w jednej osobie. Tym razem wypomniał rządowi to, że prowadził rozmowy z włoskim szefem MSW i liderem prawicowej Ligi Matteo Salvinim, przenosząc PiS do czasów Mussoliniego.
Już tylko to wpisywało Nitrasa do szerokiego kręgu osób związanych z opozycją, którzy bez żadnych podstaw, na zasadzie stadnego odruchu, zaatakowali obóz rządzący za sam fakt zaproszenia Salviniego do Polski i chęć prowadzenia z nim rozmów o przyszłości politycznej Polski i Włoch oraz powstania ewentualnej wspólnej frakcji w Unii Europejskiej obydwu krajów.
Nitras, podobnie jak inni interpretatorzy historii nawiązali w przedziwny sposób do bohaterstwa polskiej armii, walczącej podczas II wojny światowej z Niemcami na włoskiej ziemi pod dowództwem gen. Andersa, próbując wykorzystać ten motyw, aby dotkliwie dokuczyć dziś córce zasłużonego generała.
To wyjątkowa podłość, aby dziś próbować kąsać i szargać dobre imię tak przyzwoitej i od lat dbającej o jak najlepszy obraz Polski w świecie osoby, jaką jest Anna Maria Anders, obecnie pełnomocnik premiera do spraw Dialogu Międzynarodowego.
Ma Pani zdjęcie z faszystą. Tata byłby zadowolony…
—napisał na twitterze jeden z brutalnych napastników.
O krok dalej w absurdzie i szaleństwie nienawiści posunął się Nitras mówiąc: To jest tak, jak gdyby rząd zawierał jakieś tajne porozumienie z Mussolinim.
Czy naprawdę Nitras wierzy sam w to, co mówi?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/429061-antagonizowac-i-zohydzac-wszystko-cokolwiek-zrobi-pis?wersja=mobilna