Tu jest cały ciąg nieporozumień. Niemcy wykonują zgodnie z prawem swoim i unijnym to, co do nich należy. Polska również. Nie ma wątpliwości, że należało rozrzedzić populację dzików, które są nosicielami ASF
— mówił w „Minęła Dwudziesta| (TVP Info) prof. Jan Szyszko, b. minister środowiska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Ardanowski jednoznacznie ws. odstrzału dzików: „Jest wojna z ASF, dlatego nie będziemy eksperymentować”
CZYTAJ TAKŻE: „Eksterminacja dzików”, „ASF przenoszą ludzie”. Kuriozalne lamenty pseudoekologów! A co robią w Niemczech? SPRAWDŹ
Jak podkreślał polityk PiS, ASF nie jest wyniszczający dla populacji dzików, ani nie jest zagrożeniem dla człowieka. Jednak zagraża hodowlom i jest problemem gospodarczym.
Zapytany o wielkie polowanie na dziki, prof. Szyszko odparł, że jego zdaniem jest to „pomysł trochę nietrafiony”.
Daliśmy paliwo tym ludziom, którzy o ludzi specjalnie nie dbają, ale nagle zaczęli robić wielkie larum związane z tymi polowaniami
— powiedział.
Ocenił, że taki odstrzał w tym momencie jest nawet sprzeczny z etyką łowiecką.
Nawet gdybyśmy wystrzelali wszystkie dziki, to problem ASF by nie zniknął
— dodał, wskazując tutaj na potrzebę bioasekuracji.
kpc/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428919-prof-szyszko-wielkie-polowanie-troche-nietrafione