Oto prawdziwe oblicze europejskiej, liberalnej, miłującej wolność władzy. Dla wielu nadwiślańskich obrońców wartości demokratycznych wręcz modelowej. Spanikowane władze Francji, nie mogąc poradzić sobie z trwającymi od tygodni protestami, sięgają po ekstremalne metody.
To skutki wymykających się spod jakiejkolwiek kontroli nastrojów społecznych i widma upadku władzy z wielkim hukiem. Premier Edouard Philippe zapowiedział we wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym kolejne sankcje wobec osób łamiących prawo w czasie demonstracji.
Jego rząd chce wprowadzić ustawę, według której sprawcy zniszczeń i napaści nie będą mogli brać udziału w manifestacjach – przepisy mają nawiązywać do „zakazów stadionowych” stosowanych wobec chuliganów z aren piłkarskich. Philippe chce też zakazać protestów, które nie zostały wcześniej zgłoszone.
Ekscentryczność tego pomysłu jest wieloraka – można się zastanawiać, jak niby francuskie służby będą egzekwować przepis o nielegalnej manifestacji, na której zbierze się np. kilkadziesiąt tysięcy osób, jak zechcą tych ludzi ukarać? Jak zamierzają wyławiać z tłumu tych, którzy objęci są „zakazem ulicznym” i odstawiać – na komisariat, do domu? A może będą stosować dozór policyjny? Elektroniczne obroże? W zasadzie wszystko wchodzi w grę, skoro już tak daleko posuwają się rządzący nad Sekwaną.
Zamordystyczne apetyty Paryża - rosnące z manifestacji na manifestację - pokazują, jak wiele przemocy jest w rzeczywistości w świecie liberalnym. Gdy tradycyjnym obrońcom wolności zagląda w oczy strach – przed własną kompromitacją, upadkiem – puszczają im hamulce. Wtedy nie ma już przestrzeni dla dbałości o prawa obywatelskie, dla wolności zgromadzeń, dla idei, które przyświecały ojcom założycielom UE.
Znamy to i z polskiego przykładu. Przecież protesty przeciw obecnej władzy (czy to pod pozorem obrony Konstytucji, sądów, czy mediów), choć prowadzone pod wolnościowymi szyldami, pełne były nienawiści, wulgarności, przemocy, również fizycznej.
To ta sama glina. Liberalna na wierzchu, totalitarna wewnątrz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428689-zamach-na-liberalne-wartosci-zamordyzm-oto-francja-xxi-w?wersja=mobilna